W sumie to nie wiadomo, zmiany zmianami, starość nie radość. Jak poprosiłam o uzupełnienie opisu zdjęcia to napisali, że możliwe wypadnięcie krążka stawowego w odc. lędźwiowym - rehabilitantka uważa, ze to kręgosłup, żadne tam stawy kolanowe (one swoją drogą). Miała przedzwonić do kręgarza, który ponoć cuda robi, ale wątpie żeby coś z tego wyszło. On pewnie świnki w ręce nie miał a po drugie bałabym się, że mu połamie całkowicie ten kręgosłup


W czwartek nie byliśmy na rehabilitacji, bo Pani miała migrenę i odwołała. Dyzio podjął się robótki -grzał i przesyłał dobrą energię koledze

W piątek już byliśmy




Dzisiaj byliśmy u wetki, poszliśmy pierwszy raz do dr Doroty. Stefkowi dała jedynie wit. B. Zrobiliśmy tez korekcje trzonowców.
Dyzio natomiast oddał ledwie co krew, która zaczęła zaraz krzepnąć, że nie było z czego zrobić morfologii. Dostał kroplówkę, bo albo odwodniony albo taki wysoki poziom ma białych, że mu sieka od razu. Ostatnio też coś mu coś z apetytem się fiksuje, wszystko ma a ruszyć nie chce ino woła o coś innego, z lekka mi też schudł. Ogólnie do obserwacji chłop.
A z weselszych info to dzisiaj, wg domowych ustaleń, Stefek ma 6 urodziny

Moja mama miała w tygodniu - tak więc dzisiaj jedna wielka impreza urodzinowa

