Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Grawa jakas kiepska, nie bardzo je, osowiala. Boje sie.
paprykarz

Re: Puchate Siły

Post autor: paprykarz »

Te świnie powariowały :( Moja Meg to samo. Za Grawę :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
Natalinka
Posty: 2611
Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: Natalinka »

A może gorąco? Swoim wstawiłam półmiski z zimną wodą (zastawa stołowa jest ekstra!), ręcznik mokry na klatce powiesiłam. Moje też nieco oklapłe siedzą, ale jednak jedzą. Uszka, łapki delikatnie schłódź i zobacz, czy jakoś lepiej może.
Czarna Kluska i Morena
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: joanna ch »

No, pogoda u nas dziś niebardzawa. A my z Bunią i Bonkersem jeszcze zasuwamy do Mv dzisiaj.
Tu-Tu

Re: Puchate Siły

Post autor: Tu-Tu »

:fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

cała trójka zachowuje się jakby jej nie było, leżą jak kłody, apatia, cisza. No ale Grawa najgorzej z jedzeniem, zobaczymy co będzie, jak się trochę ochłodzi. w klatce wkład do lodówki, dziewczyny leżą obok. Do talerza z wodą wlazł Wiedźmin i wciągnął wodę swym higroskopijnym tediczym poszyciem.
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: diefenbaker »

ale chyba było już z Grawą lepiej..? Mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23210
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

Nie mam futra, a przyszłam z pracy, siadłam i zasnęłam...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

Moje świniaki też wczoraj jak kłody leżaly.. :roll:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Z Grawą było już zupełnie normalnie, biegała, jadła, zachowywała się jak zawsze. Tyle, że jak spadła na 830 to tak jej zostało, mimo bardzo smakowitych rzeczy, jakie im podtykałam. W niedzielę (też ważyłam i 830) były wszystkie bardzo ospałe, w poniedziałek ważę Grawisię, a tu 810. Zaobserwowałam, że prawie nie je, kiepsko wyglądało też dokarmianie, ale wskakiwała na półkę do ulubionego poidła. Wszystkie były do bani, ale w sumie my też. Dziś jest równie ohydnie, choć nieco chłodniej, świnie znowu śnięte, ale jednak jedzą, bez entuzjazmu, ale jednak. A Grawka rano zjadła pół liścia cykorii i resztę zostawiła, od tego czasu próbuje coś wszamać od czasu do czasu, ale zaraz zmienia zdanie. Dała się nakarmić dwa razy po 3ml ratunkowej wymieszanej z ulubionym bobotikiem. Waga od wczoraj taka sama, nie wiem, czy i jak bobczy, leżą na sianie z trotami ostatnio. Co dziwniejsze, kiedy daliśmy jej odrobinę chlebka to zjadła bardzo entuzjastycznie, no ale tym jej karmiła przecież nie będę. Jest niemrawa. Zapisałam się dziś do MV i się martwię.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”