Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23210
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

Ale my jesteśmy tylko bandą świniopasów. Czegóż wymagać...
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: dortezka »

sosnowa pisze:
dortezka pisze:Ja że "maziaste" :szczerbaty:
ta pani wygrała konkurs!
się w końcu ma magistra i się wie, jakie życie z magistrem jest :rotfl: :rotfl:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

:lol:
Banda świniopasów :rotfl: :rotfl:
Oplułam komórkę
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Nadal nie mam opinii dr Kasi na temat rozmazu ręcznego, albo ona nie może, albo ja, ale sądząc po zachowaniu pacjentki, raczej cokolwiek jej było, to minęło. Apetyt ma, jest bardzo ruchliwa, zachowuje się tak samo jak przed chorobą, czyli jest narwana, pije duże poidło dziennie, ale przy tych temperaturach to mnie wcale nie dziwi. Boby już jak na pierwszym roku studiów magisterskich, w porywach licencjackie :mrgreen: co przy ilości konsumowanej zieleniny, w tym również ogórasa, znowu mnie nie dziwi, reszta stada ma licencjackie. Dziś przywiozą mi probiotyk, to się poprawimy.

Nie zdołałam uwiecznić dwóch bezcennych scenek

Pierwsza: w czasie podawania liści i wąsów z kukurydzy Wiedźmin mi się podwinął pod rękę i wąsy wylądowały mu na głowie, dzięki czemu wyglądał jak w blond peruce. Niestety żony mu zjadły zanim znalazlam aparat, bo też kulałam się ze śmiechu i szło mi niesporo. A zawsze mówię, że aparat ma leżeć obok klatki :lol: .

Druga: ten sam Wiedźmin na widok całej kukurydzy rzucił się i złapał za szerszy koniec, podniósł z zaczął ciągnąć pod półkę nie bacząc, że z drugiego końca trzymają ją obie żony. Trochę to było jak ten rzut słupem na szkockich festynach. Nie wiedziałam, że taki mocarz z niego. No ale wielki jest, a murgaśny brak pociągu do spełniania obowiązków małżeńskich zmuszając do biegu utrzymuje go w doskonałej kondycji.

Szkoda, że nie była to jedna scenka, bo Gruby w peruce wlokący baby i kolbę kukurydzy ...... a może i dobrze, bo nie wiem, czy by się to nie skończyło naszym zbiorowym zgonem, bo to drugie widzieliśmy wszyscy. A aparat się własnie rozładował był :glowawmur:


Edit: wiem, że jest mecz :lol: i fajnie by było, gdybyśmy wygrali
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: dortezka »

przeciąganie kukurydzy? :rotfl: :rotfl:
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

To musiał być niezły widok :rotfl:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Oj tak.
Nie chciało mi się zagrody ustawiać (a byłam kilka dni sama) więc posłałam wybieg na rozłożonej kanapie, siedziałam sobie obok na fotelu. I nagle cała trójka podeszła do mnie, stanęła obok mojego łokcia i zaczęła mnie trącać nosami, jak psy! No bo jak to, siedzi baba na miejscu do podawania ziółek w strzykawce i ręce ma wolne, a gdzie te strzykawy, ja się pytam, a raczej my się pytamy? Wzruszona kopnęłam się duchem do kuchni, przyrządziłam specyfiki dra Ziętka plus michę probiotyku z karmą ratunkową (tez Ziętka nota bene) i wracam. Nie wiedziałam, że nie da się karmić na raz trzech świń strzykawkami ponieważ wyrywają sobie i uciekają triumfalnie a potem zdumienie, że nie leci. Murga odgryzła "ustnik" , dobrze, że nie do końca, bo by się udławiła. Na zakończenie Grawa wspięła mi się po rękawie :love: ale żeby nie było za słodko, to gdy byłam zbyt wylewna udziabała mnie tradycyjnie w brodę. Znaczy zdrowa jest.
Awatar użytkownika
Natalinka
Posty: 2611
Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: Natalinka »

Piękna opowieść z rana :love:
Czarna Kluska i Morena
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

Zorganizowany napad na strzykawę :lol:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: joanna ch »

Piękna historia, też znam to uczucie kiedy trzy świnie chcą jeść z jednej strzykawki, a już Blanka to szczególnie nie popuści i innym nie da:102:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”