Re:Tościk 1.08.17[*],Nachos 23.01.21 [*]i Czesio 7.08.20 [*]

[Asita]

To my chcemy foty z przed i foty z po

[dortezka]

biedny Tost.. jeszcze nie wie, co go czeka..

[cappuccino]

Przepraszam dziewczyny, że tak zaniedbuje wątek Za tydzień się poprawię!

Wpadłam tylko się pochwalić, bo mam w domu kilogramową świnię!
Nachos - 1045g
Tost nadal 980g - przypuszczam, że już tak zostanie, bo się utrzymuje z wagą już dość długo.


Przesyłamy pozdrowienia

[Asita]

Ale świnia urosła!

[porcella]

Dorósł chłopak po prostu...

[cappuccino]

Jestem!
Oczywiście uwaliłam dwa egzaminy, więc kampania wrześniowa mnie czeka, no ale przynajmniej mam teraz czas na miśków.

Tostowy zad został w końcu wykąpany - bo sierść na zadku matowa i mimo obcinania poklejona. Ma nową fryzurę - modnego boba. Podczas suszenia popcornował, także chyba nie było tak źle. Kąpiel trwała chwilę, bo tylko zadek mu wymyliśmy. Nachos jest trochę zdezorientowany Tostowym zapachem

Nachos nadal jest słodkim grubaskiem, ale daję się głaskać w klatce i wskakuje na kolana jak na podłodze siedzę, także jest lepiej z tym dzikuskiem.

Oby dwoje mają piękne, okrągłe i mięciutkie brzuszki.

Jutro zabieramy ich do moich rodziców, do Łodzi na weekend - pogoda ma być piękna, więc pewnie dziadkowie użyczą im ogródka, a oni się odwdzięczą naturalnym nawozem. Muszę wybrać dobrą porę, bo w sumie to ma być gorąco, ale myślę, że tak późnym popołudniem będzie już w sam raz. Mamy nadzieję, na kalendarzową sesję na trawce

Polacy wyszli z grupy - i zgodnie z obietnicą złożoną mojemu M, kupiłam flagi do samochodu

Do tego, jutro w Łodzi zakupimy nowe maty - bo koło nas zlikwidowali Praktikera. Także u dziadków będzie świeżo i pachnąco. Mebelki wszystkie wyprałam, także w ogóle będą się pięknie prezentowali.


Przesyłamy całusy!

[dortezka]

biedny Nachos.. kolegi nie poznaje teraz

czekamy w takim razie na fotki sesji trawnikowej

[Asita]

Oj, no ja też zatem czekam na foteczki w pachnących zadkach i mebelkach

[cappuccino]

Mamy zdjęcia z wypasu! Chłopcy byli tylko pół godzinki na trawce, bo bałam się, że później rozwolnienia dostaną. Na szczęście Babcia zapakowała mleczyków, babki i koniczynki do Poznania!


A co tu tak zielono... Będę tylko leżał i jadł!




A co Ty tu Duża robisz z tym aparatem...





Ja wcale nie mam zamiaru się ruszyć!

[dortezka]

ale wypas

a na pierwszym zdjęciu musiałam się chwilę zastanowić, gdzie przód a gdzie tył