Rudolfiku, wielu uszów pysznych i może jakiegoś małego wensza też
Futrzane stado Paprykarza
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
A po której stronie egzaminu jesteś? Piszącego czy wymyślającego?
Rudolfiku, wielu uszów pysznych i może jakiegoś małego wensza też
Rudolfiku, wielu uszów pysznych i może jakiegoś małego wensza też
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
-
paprykarz
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
No niestety piszącego.Asita pisze:A po której stronie egzaminu jesteś? Piszącego czy wymyślającego?
Martuś - no widzisz, tym razem się wykazałam
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
-
paprykarz
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Ale mamy zaległości. Ciągle ktoś choruje, latam z lekami, jeżdżę do weta... Ręce opadają. Niedawno było u nas 20 świnek
Teraz zostało "tylko" 16.
Jestem w trakcie przygotowań do remontu. Wczoraj przemeblowywałam świnki. Walczyłam dzielnie do późnych godzin. Pościel zmieniłam co by mi się milej spało. Rano miałam niespodziankę. Któryś pies nasikał na prześcieradło
Podejrzewam, że Toffi mnie budził a ja nietomna nie usłyszałam. I popuścił chłopaczyna. Udało mu się mnie podnieść o 4.20 Wczoraj jedli kości wędzone po których dużo piją.
Potem obudziły mnie szatańskie odgłosy. NIe mogłam załapać o co chodzi. A to kot Julian siedział na kocie Herkulesie zawiniętym w dywanik. Herkules darł się jak opętany.
co za dom...

Prosiaki się jako tako trzymają. Kreska codziennie jedzie na Metizolu i tabsie na wątrobę, tymczasowiczka Sisi ma problemy z pęcherzem, a moja Megi zaczyna się sypać
Bierze leki na wątrobę, na serce, ma brzydkie bobki, chudnie i tyje na zmianę.
Toffi miał ostatnio kontrolne baranie krwi na ALP. od miesiąca brał leki na rozrzedzenie żółci. Obniżyło mu się trochę ale nadal jest mocno ponad normę. Dorobiliśmy jeszcze jony, żeby sprawdzić czy nie ma problemów z przytarczycami. Wszystko jest ok.
Jutro wyjeżdżam i na samą myśl, że stado zostaje z Małżem to mi słabo. Czy on sobie poradzi? Zwłaszcza z lekami dla Megi. Na szczęście nie będzie mnie tylko na weekend.
Taki Zbyszek się u nas wczasował i leczył

Chłopcy u weta w oczekiwaniu na wizytę
-Rudi

-Toffi (oczywiście nie będzie siedział zadkiem na gołej podłodze)

Jestem w trakcie przygotowań do remontu. Wczoraj przemeblowywałam świnki. Walczyłam dzielnie do późnych godzin. Pościel zmieniłam co by mi się milej spało. Rano miałam niespodziankę. Któryś pies nasikał na prześcieradło
Potem obudziły mnie szatańskie odgłosy. NIe mogłam załapać o co chodzi. A to kot Julian siedział na kocie Herkulesie zawiniętym w dywanik. Herkules darł się jak opętany.

Prosiaki się jako tako trzymają. Kreska codziennie jedzie na Metizolu i tabsie na wątrobę, tymczasowiczka Sisi ma problemy z pęcherzem, a moja Megi zaczyna się sypać
Toffi miał ostatnio kontrolne baranie krwi na ALP. od miesiąca brał leki na rozrzedzenie żółci. Obniżyło mu się trochę ale nadal jest mocno ponad normę. Dorobiliśmy jeszcze jony, żeby sprawdzić czy nie ma problemów z przytarczycami. Wszystko jest ok.
Jutro wyjeżdżam i na samą myśl, że stado zostaje z Małżem to mi słabo. Czy on sobie poradzi? Zwłaszcza z lekami dla Megi. Na szczęście nie będzie mnie tylko na weekend.
Taki Zbyszek się u nas wczasował i leczył

Chłopcy u weta w oczekiwaniu na wizytę
-Rudi

-Toffi (oczywiście nie będzie siedział zadkiem na gołej podłodze)

Ostatnio zmieniony 14 lip 2016, 12:50 przez paprykarz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Nie brałaś Wensza do weta?
Za zdrówko
Monsz na pewno ogarnie stado 
Za zdrówko
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
katiusha
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
No właśnie, tak by na Wenszu zasiadł odbytkiem
Faktycznie sie nie nudzisz 
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Jak chorują to wszyscy na raz
Toffi jest zbyt "ważny" żeby siedzieć na gołej podłodze
Zbyszka poznałam 2 miesiące temu. Super prosiak i ma super opiekunkę
Zdrówka dla całego stadka
Toffi jest zbyt "ważny" żeby siedzieć na gołej podłodze
Zbyszka poznałam 2 miesiące temu. Super prosiak i ma super opiekunkę
Zdrówka dla całego stadka

