Nowe dzieje

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Harvejowa

Re: Harvistek i spółka/Czy Mufik się męczy?

Post autor: Harvejowa »

RTG pokazało, że sylwetka serca jest mniejsza i prawdopodobieństwo niepowierznych płuc (możliwe, że pozostałości po zapaleniu płuc - nieleczonym). Od kiedy do mnie trafił 1,5 roku temu mamy problem i żył w tym czasie i na matach i na trotach (ja nie widzę różnicy między zmianami podłoża). Żebra są połamane, więc i funkcje oddechowe zaburzone ale dziadunio tak dycha i dycha...wygląda jak pacjent z POChP i zwyczajnie mam wrażenie, że się męczy. W październiku jak przyjechała Jagoda bardzo odżył ale widzę, że znów ma mocny spadek formy :(
Awatar użytkownika
Pandorzaste
Posty: 419
Rejestracja: 27 lip 2015, 14:54
Miejscowość: Kolbudy
Kontakt:

Re: Harvistek i spółka/Czy Mufik się męczy?

Post autor: Pandorzaste »

Skąd ma połamane żebra biedaczek?

Ale teraz to mnie zaniepokoiłaś, lekarze te dźwięki olewali, tylko zwykłe osłuchanie i tyle. Boję się, że jednak Naewia ma jakieś wady wrodzone w takim razie, a samo badania krwi nic takiego pewnie nie wykaże. Cóż, będę stawać okoniem wbrew zaleceniom weta, żeby jednak zrobili jej to RTG (wet nigdy nie zgadza się robić badań, o które prosi opiekun zwierzaka =_=).

Coś mu pomaga?
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Harvistek i spółka/Czy Mufik się męczy?

Post autor: Asita »

Czemu żebra połamane???

To jak nie ma różnicy w podłożu, to rzeczywiście to nie troty.
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
katiusha

Re: harvey i Mufi :)

Post autor: katiusha »

Dziewczyny, te zebra to już "stara" sprawa.
Harvejowa pisze:W ogóle na zdjęciu RTG prosiak stary uraz...połamane żeberka, chociaż palpacyjnie weterynarz uznał, że wszystko gra...Nie wiem jak ludzie mogą zrobić taką krzywdę...a później wsadzić w pudełko i oddać komuś bez grama informacji....;/;/;/
Załączam zdjęcie RTG, bo mnie osobiście zszokowało .
Obrazek
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9428
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Harvistek i spółka/Czy Mufik się męczy?

Post autor: Asita »

Osz ty...dobra, nie będę komentować... :angry:

Może jest jakiś wet, który zna się na takich urazach i by doradził coś? Może jakiś kaftanik albo rodzaj masaży? Coś musi być, żeby mu ulżyć... :fingerscrossed:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Tu-Tu

Re: Harvistek i spółka/Czy Mufik się męczy?

Post autor: Tu-Tu »

Właśnie miałam pisać czemu żebra połamane.Dzięki że mnie wyręczyłaś kati.

Te świnki są takie małe i biedne ,a tak często są krzywdzone.Co one zrobiły ,że muszą cierpieć?To takie małe bezbronne zwierzątka :sadness:

Kciuki za Mufika :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Harvejowa

Re: Harvistek i spółka/Czy Mufik się męczy?

Post autor: Harvejowa »

Dzięki Kati za pamięć ;)
Melduję, że Mufisław jak zwykle mnie nie zawiódł i na słowa "Chłopie weź się dźwignij...tyle erotycznych przygód przed Tobą" wziął się w garść :)
Assia_B

Re: Harvistek i spółka/Czy Mufik się męczy?

Post autor: Assia_B »

Super! Jeszcze wiele dni życia z żoną przed nim :)
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7496
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Harvistek i spółka/Czy Mufik się męczy?

Post autor: dortezka »

Mufisiu ja cały czas trzymam za Ciebie kciuki :buzki: :fingerscrossed: taka laska obok, że musisz być twardy :buzki:

o ludziach i ich stosunku do zwierząt nic nie będę pisać bo same brzydkie słowa mi się cisną na usta/klawiaturę..
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
katiusha

Re: Harvistek i spółka/Czy Mufik się męczy?

Post autor: katiusha »

Mufisławie! Trzym formę ponad normę STALE!!! :fingerscrossed: :buzki:
Harvejowa - takiej świńskiej krzywdy nie da się zapomnieć. Jak dobrze, ze jest u Ciebie :buzki: No i żona jak marzenie :szczerbaty:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”