Wiórek dostał dzisiaj nowe leki, zobaczymy jak na nie zareaguje. Dodatkowo lek przeciwbólowy z powodu dosyć poważnej korekty zębów (a u niego niejedzenie wyrządziłoby dużą szkodę).
Na szczęście mamy poprawę o 20 g.
Dziękuję za kciuki i słowa wsparcia! Opieka nad przewlekle chorym zwierzęciem nie jest wspaniała i prosta (o czym pewnie część z Was wie...). To ciągły stres o nowe wyniki, to karmienie i podawanie znienawidzonych leków. To częste wizyty u weterynarza. Ale radość z tych małych sukcesów wiele wynagradza i dodaje siły Wiórek jest prawdziwym wojownikiem