Elitarna x-świnkowa jednostka spec. do tresowania człowieków
Moderator: pastuszek
					Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
	Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Cynthia
 - Moderator globalny
 - Posty: 12540
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
 - Miejscowość: Kęty/Zielonka
 - Lokalizacja: Kęty/Zielonka
 - Kontakt:
 
Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...
Pani doktor nie mogła zjawić się w lecznicy, więc zawróciliśmy. Miracle przerażona siedzi w kocu u mnie na kolanach... Pani doktor kazała podać pyralginę i witaminę C i przyjechać jutro... No to mamy nieprzespaną noc, ja jutro rano muszę jechać do stolicy a TŻ będzie jeździł po wetach... 
 Od dwóch dni mam pod górkę . Bardzo pod górkę...
			
			
			
									
																
						- dortezka
 - Posty: 7496
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
 - Miejscowość: Wrocław
 - Kontakt:
 
Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...
trzymamy kciuki 
 ale w ogóle od czego może być takie coś 
			
			
			
									
													Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
 http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
			
						http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- Cynthia
 - Moderator globalny
 - Posty: 12540
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
 - Miejscowość: Kęty/Zielonka
 - Lokalizacja: Kęty/Zielonka
 - Kontakt:
 
Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...
Zielonego pojęcia nie ma... Od przeziębienia? Teraz siedzi w kocu i je liście szpinaku. Już przestała się przejmować...
			
			
			
									
																
						- 
				
				anka
 
Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...
Moja swinka miala podobnie.W srodku nocy uslyszalam,ze bardzo ciezko oddycha,bylam przerazona,myslalam,ze to zapalenie pluc,cos z sercem albo cos jeszcze gorszego,podalam jej wit.c i furosemid.Nad ranem zaczela jej leciec krew z noska,pojechalismy na ostry dyzur bo to oczywiscie byla niedziela.
Okazalo sie,ze to kawalek sianka utknal jej w nosku.Swinka byla przestraszona bo nie mogla normalnie oddychac i caly czas drapala sie zeby usunac to z nosa.Dostala lek przeciwzapalny i przeciwbolowy i skonczylo sie na strachu,czego i Wam zycze.
Trzymam kciuki
			
			
			
									
																
						Okazalo sie,ze to kawalek sianka utknal jej w nosku.Swinka byla przestraszona bo nie mogla normalnie oddychac i caly czas drapala sie zeby usunac to z nosa.Dostala lek przeciwzapalny i przeciwbolowy i skonczylo sie na strachu,czego i Wam zycze.
Trzymam kciuki
- Cynthia
 - Moderator globalny
 - Posty: 12540
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
 - Miejscowość: Kęty/Zielonka
 - Lokalizacja: Kęty/Zielonka
 - Kontakt:
 
Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...
Miracle oddycha normalnie, przynajmniej ja nic nie słyszę. Zachowuję się też w miarę normalnie. Je, podskakuje, goni Ginger, leżakuje na miękkim... Siedziałam z nimi do wpół do pierwszej. Muszę się przekimać, bo jutro czeka mnie trasa do stolicy... 5.30 pobudka, szósta - kontrola co u Miracle. Rozważałam, czy nie zabrać jej do transportera tutaj... ale ona znacznie lepiej zachowuje się i czuje w swoim stadzie... Jutro jedzie do weta z moim TŻ - em i spędzi tam cały dzień... Zobaczymy.
			
			
			
									
																
						- Cynthia
 - Moderator globalny
 - Posty: 12540
 - Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
 - Miejscowość: Kęty/Zielonka
 - Lokalizacja: Kęty/Zielonka
 - Kontakt:
 
Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...
Aż boję się do nich zajrzeć... Posypało się parę rzeczy ostatnio... Myślę, że jak MIracle wyzdrowieje je lub okażę się to tylko moją histerią (na co liczę naprawdę), to i inne sprawy się ułożą.... 
  
  
 Idę...
Edit: no i zachowuje się normalnie. Dałam jej jeszcze witaminę C. Na 9 Tż jedzie z nią do weta. Jeśli nie będzie takiej konieczności to nie będzie jej tam zostawiał... Wychodzi na to, że świnie znów mi zafundowały fałszywy alarm... Bez forum pewnie przez 3 dni będę... Trzymajcie kciuki, żeby po wizycie u weta okazało się, że to tylko moja histeria
			
			
			
									
																
						Edit: no i zachowuje się normalnie. Dałam jej jeszcze witaminę C. Na 9 Tż jedzie z nią do weta. Jeśli nie będzie takiej konieczności to nie będzie jej tam zostawiał... Wychodzi na to, że świnie znów mi zafundowały fałszywy alarm... Bez forum pewnie przez 3 dni będę... Trzymajcie kciuki, żeby po wizycie u weta okazało się, że to tylko moja histeria
- jadziulka
 - Posty: 400
 - Rejestracja: 09 lip 2013, 7:35
 - Miejscowość: Lubin
 - Lokalizacja: Dolny Śląsk
 - Kontakt:
 
Re: Sześcioświń? Nie można ich nie kochać...
No to trzymamy  
  żeby to tylko Twoja histeria była. Może to rzeczywiście jakieś sianko w nosku ją dziobnęło, kichnęła, wykichała je i spokój. 