Witam!
To do mnie trafił Allik, roboczo nazywany u mnie Zdzichem.
Nie mogę powiedzieć, że proces zaznajamiania się panów przebiegł bezstresowo. Gutek przez 3 dni przyjął założenie "a zagłodzę Cię, grubasie" więc panowie byli rozdzielani, by Allik vel. Zdzicho mógł się najeść. Po tych 3 dniach Allik pognał Gutka, kąsnął w tyłek i nastała zgoda. Tak, dowodzący Allik vel. Zdzicho trafił na kamień w postaci pacyfikującego koty, Gutka.
Co do jadłospisu obu panów można go generalnie podzielić na "pyyyycha" i "jedz sobie sama". W kategorii pyyyycha mieści się marchew, papryka, ogórek, jabłko, seler naciowy, buraki, badylki od brokułu, grapefruit; liście: rzodkiewki, babki, mięty, mniszka, melisy, botwinki. W kategorii "jedz sobie sama" niestety znalazły się główki od brokuła, truskawki.
Obaj panowie są świnkami podkołdrowymi
![Bardzo szczęśliwy :D](./images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
.
Poranki zaczynają się śmiesznie, Gutek siedzi i gwiżdże, a Allik vel. Zdzicho siedzi obok niego i grucha.
![Obrazek](https://zapodaj.net/images/5594f3b9cf10a.jpg)
Zdzicho i Gutek pozdrawiają.