Futrzane stado Paprykarza
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
paprykarz
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów- fotki świń :)
Wczoraj Meg była na kontroli. Osłuchowo jest dużo lepiej ale zaczęły się problemy z serduszkiem
Przy okazji zabrałam Kreskę bo mi coś podpadała jej utrata wagi. Schudła 40-60g ale wolałam sprawdzić. Zrobiliśmy badania. Kreska ma nadczynność tarczycy 
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
-
katiusha
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów- fotki świń :)
Twoje koteły istną metamorfozę jak z programu "Łabędziem być" przeszły pod Twoją opieką
-
paprykarz
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów- fotki świń :)
Ehhh mam wrażenie, że z Meg gorzej. Jutro ją zabieram do weta.
Kreska nie chce brać leków na tarczycę i wątrobę. Drze się jak opętana, wyrywa się
Nie chce współpracować.
Warcisław (mastomys) ma problem z nóżkami. Pojawiły się ranki, takie podobne jak u prosiaków podo. Odłączyłam go od braci i mieszka sam, żebym nie musiała codziennie go ganiać po wielkiej klatce. Masakrycznie trudno z nim współpracować. Jeszcze gorzej niż z Kreską. Etapy obsługi Warcisława:
1. do klatki wsadzić małe pudełko
2. ręką w rękawicy kuchennej (rękawica ma już wyrzeźbioną dziurę przez masto) odławiam Warcisława i wkładam do pudełka
3. niosę do łazienki i stawiam do wanny (na wypadek jak wyskoczy to z wanny trudniej zwiać)
4. Wyciągam Warcisława ręką w rękawicy i trzymając go podwoziem do góry, drugą smaruję maścią stópki
5. Doszło dzisiaj podawanie chłopakowi kropli leku strzykawką do pysia - jestem "miszczem"
6. Odnośże maso do klatki
7. Wstawiam pudełko do klatki i otwieram je
8. Warcisław wychodzi i ma mnie gdzieś
Uffff żeby to tak nie gryzło to byłoby super. Warcisław i tak jest najspokojniejszy z braci. Z samiczkami nie ma aż tak źle, one tak nie gryzą.
Pucka - dziękujemy za prezenty
Fotki będą jak chwilkę znajdę.
Nie dość, że zwierzaki kombinują to jeszcze padła nam pralka i szmaciane szafy w mojej kanciapie, szumnie zwanej garderobą, postanowiły się połamać. Przy udziale i współpracy kotów
Dzisiaj pralka nowa przyjechała a i szafy nowe poskręcane. Mam górę prania 
Kreska nie chce brać leków na tarczycę i wątrobę. Drze się jak opętana, wyrywa się
Warcisław (mastomys) ma problem z nóżkami. Pojawiły się ranki, takie podobne jak u prosiaków podo. Odłączyłam go od braci i mieszka sam, żebym nie musiała codziennie go ganiać po wielkiej klatce. Masakrycznie trudno z nim współpracować. Jeszcze gorzej niż z Kreską. Etapy obsługi Warcisława:
1. do klatki wsadzić małe pudełko
2. ręką w rękawicy kuchennej (rękawica ma już wyrzeźbioną dziurę przez masto) odławiam Warcisława i wkładam do pudełka
3. niosę do łazienki i stawiam do wanny (na wypadek jak wyskoczy to z wanny trudniej zwiać)
4. Wyciągam Warcisława ręką w rękawicy i trzymając go podwoziem do góry, drugą smaruję maścią stópki
5. Doszło dzisiaj podawanie chłopakowi kropli leku strzykawką do pysia - jestem "miszczem"
6. Odnośże maso do klatki
7. Wstawiam pudełko do klatki i otwieram je
8. Warcisław wychodzi i ma mnie gdzieś
Uffff żeby to tak nie gryzło to byłoby super. Warcisław i tak jest najspokojniejszy z braci. Z samiczkami nie ma aż tak źle, one tak nie gryzą.
Pucka - dziękujemy za prezenty
Nie dość, że zwierzaki kombinują to jeszcze padła nam pralka i szmaciane szafy w mojej kanciapie, szumnie zwanej garderobą, postanowiły się połamać. Przy udziale i współpracy kotów
-
Alex
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów- fotki świń :)
Przynajmniej nie mozesz narzekac na nude i jednolitosc dnia 
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13545
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów- fotki świń :)
Jako żywo przypomina mi to smarowanie stóp Pamperka jak był u mnie na DT (koszatniczka)paprykarz pisze:Etapy obsługi Warcisława:
1. do klatki wsadzić małe pudełko
2. ręką w rękawicy kuchennej (rękawica ma już wyrzeźbioną dziurę przez masto) odławiam Warcisława i wkładam do pudełka
3. niosę do łazienki i stawiam do wanny (na wypadek jak wyskoczy to z wanny trudniej zwiać)
4. Wyciągam Warcisława ręką w rękawicy i trzymając go podwoziem do góry, drugą smaruję maścią stópki
5. Doszło dzisiaj podawanie chłopakowi kropli leku strzykawką do pysia - jestem "miszczem"
6. Odnośże maso do klatki
7. Wstawiam pudełko do klatki i otwieram je
8. Warcisław wychodzi i ma mnie gdzieś
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
-
patic6
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Coś z tymi pralkami jest, ja zalewam sąsiadkę od tygodnia. Zawsze po praniu. "Mój" fachowiec twierdzi, że to z pionu (czyli powinna naprawić spółdzielnia), fachowiec spółdzielni twierdzi, że na pewno coś w mieszkaniu. U nas pustynia, a sąsiadce kapie z sufitu. Cyrk na kółkach 
W życiu nie miałam tak gryzącego stworzenia w domu, z wyłączeniem pierwszych przejść z kotem (przegryziona rękawica i firanki w strzępach - polecam). Obsługa naprawdę skomplikowana
W życiu nie miałam tak gryzącego stworzenia w domu, z wyłączeniem pierwszych przejść z kotem (przegryziona rękawica i firanki w strzępach - polecam). Obsługa naprawdę skomplikowana
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów
Jejku Paprykarz, od wczoraj przeczytałam cały Twój wątek. Niesamowite stadko masz. Toffik jest nieziemski po prostu. Szacun dla Ciebie i kciuki za całe stadko!



