No tak pieszczonej świnki to dawno nie było

A i na smakołykach nie oszczędzamy.
Szkoda, że lecznica tak daleko, a auto się rozkraczyło... Martwi mnie to dodatkowo, bo w przyszłym tygodniu mam delegację. Nie wiem jak domownicy przekonają pannice do jedzenia leków... Oby niemieckie linie lotnicze nie strajkowały - za to trzeba kciuki ściskać.