Etycjo, przepychanki bywają, ale niegroźne, takie tam babskie swaty. Raz jedna z drugą leżakuje przytulona, a za jakis czas mają na siebie focha i leżą z innymi. Przypomina mi to sojusze i ustawianie w klasie w podstawówce, albo wśród dzieciarni z jednego bloku
Asita - każ im wywalać szkity
Assia - żądam zdjęć!
Murzynami wachlującymi ja jestem

Takie trzy w jednym. Usługuję, karmię, drapię po pleckach..
A tak okazyjnie, pokażę Wam skąd czerpię zieleninę. Niby Bydgoszcz, ale 10 minut z trepa mam takie widoki i zaplecze:

