Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Kciukam, że jeśli już ma coś być, to żeby to było szybkie do wyleczenia

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
lubię
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
No niestety - robactwo jest wpisane w koszt szczęścia świnki: albo nie ryzykujemy pasożytów i nie dajemy żadnej dzikiej zieleniny ani nie wypuszczamy na zewnątrz, albo dajemy im żyć pełnią świńskiego życia i liczymy się z tym, że coś złapią
Oby to było tylko to i najlepiej na jakimś początkowym etapie 
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Nie wyobrażam sobie, żebym miała nie dawać świniom zieleniny z podwórka, a latem, przy fajnej pogodzie, kisiła je w domu... No cóż - trudno, oby to "tylko" to.
W ogóle wchodzę do weta, a tam jakiś stażysta z kumplem chyba siedzą. I słyszę tylko: No co ty, w ornitologa się bawisz czy co?
Rozglądam się po gabinecie, a na stole siedzi sobie gołąb, a w klatce skacze kos z (chyba) złamanym skrzydełkiem.
My też już jak tylko gdzieś idziemy, to patrzymy pod nogi. Pod domem już walają się niebieskie (więc chyba po kosach) skorupki jajek - mam nadzieję, ze w tym roku maluchy nie będą tak uparcie wyskakiwać z gniazd podczas deszczu i upałów
Jutro mija rok jak Cosiek jest u nas. I jak przez tych długich kilka miesięcy mały zwiewał do domu na widok kogokolwiek, tak od tygodnia, tak jak Drops, jak tylko kogoś zobaczy, podbiega do prętów, kwika cichutko i czeka na mizianie
Wszyscy w domu się cieszą, pomimo że podobno nikt nie lubi tego wypłosza 
W ogóle wchodzę do weta, a tam jakiś stażysta z kumplem chyba siedzą. I słyszę tylko: No co ty, w ornitologa się bawisz czy co?
Rozglądam się po gabinecie, a na stole siedzi sobie gołąb, a w klatce skacze kos z (chyba) złamanym skrzydełkiem.
My też już jak tylko gdzieś idziemy, to patrzymy pod nogi. Pod domem już walają się niebieskie (więc chyba po kosach) skorupki jajek - mam nadzieję, ze w tym roku maluchy nie będą tak uparcie wyskakiwać z gniazd podczas deszczu i upałów
Jutro mija rok jak Cosiek jest u nas. I jak przez tych długich kilka miesięcy mały zwiewał do domu na widok kogokolwiek, tak od tygodnia, tak jak Drops, jak tylko kogoś zobaczy, podbiega do prętów, kwika cichutko i czeka na mizianie
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
No i mamy. Tarczyca. Dzisiaj przy porannym mizianiu znalazłam guzka na szyi. Jako, że w poniedziałek jedziemy do Wro, weźmiemy chyba biedaka ze sobą...
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
O nie. Guzy nie są fajne
A boby mimo wszystko badasz?
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Tak, boby poszły do badania wczoraj.
Tak się zastanawiam... Gdyby próbować leczyć operacyjnie, to musiałabym go mocno podtuczyć... Z drugiej strony ma już cztery lata... Pewnie będziemy próbować farmakologicznie... Ehhh, wymyślił sobie
Tak się zastanawiam... Gdyby próbować leczyć operacyjnie, to musiałabym go mocno podtuczyć... Z drugiej strony ma już cztery lata... Pewnie będziemy próbować farmakologicznie... Ehhh, wymyślił sobie
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
no nie.. jakie guzy???
oby to znów było coś co się wchłonie nim dojdzie do wizyty
ale w sumie on zawsze był drobniutki przecież.. a od tarczycy to nagle spadają świnie na wadze.. 
oby to znów było coś co się wchłonie nim dojdzie do wizyty
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- Cooyo
- Posty: 867
- Rejestracja: 02 kwie 2015, 21:25
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Biedak. 
Zdrowia!

Zdrowia!
Zapraszamy do naszego wątku - tutaj!
⬇

Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci


Cookie, Zeus, Rubin, Onyks, Anubis
Yoko i Hippo na zawsze w mojej pamięci
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Dortezka, a wy się nie wybierarcie z Pigi do Zwierzyńca?
Tak czytam o tej tarczycy i co raz bardziej jestem przerażona...
Tak czytam o tej tarczycy i co raz bardziej jestem przerażona...
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Dropsio, lepiej nic nie czytaj. Poczekaj, co Ci wet powie. 4 latka i drobny Drops, to rzeczywiście operacja....
Ale z drugiej strony, gdyby Dropsik miał żyć 8 lat, to to jest dopiero połowa jego żywota. Pigi też drobna. Choć Dropsik drobniejszy. Może uda się tabletkami

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami