Czarnuszek - teraz Aureliusz - zamieszkał w Falenicy

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
aede

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) rezerwacja

Post autor: aede »

Czarnuszek puszczony na wybiegu czuł się bardziej pewnie niż Aurelka. Niestety jego głównym celem było bzykanie, a ona chociaż dwa razy większa tylko uciekała. Nie było żadnej agresji, futra nie latały ale można by było nakręcić niezłe porno. Zobaczymy co będzie dalej, mam nadzieje, że mu to przejdzie.
katiusha

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) rezerwacja

Post autor: katiusha »

Przejdzie. Pierwszy zachwyt i biedna laska nie wie , gdzie się schować :roll: :fingerscrossed: Niedługo go ustawi.
Awatar użytkownika
Cynthia
Moderator globalny
Posty: 12526
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
Miejscowość: Kęty/Zielonka
Lokalizacja: Kęty/Zielonka
Kontakt:

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) rezerwacja

Post autor: Cynthia »

Dostanie po pysku ze dwa razy to mu przejdzie :ok:
katiusha

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) rezerwacja

Post autor: katiusha »

Dokładnie. Laska po pierwszym szoku się ogarnie i ustawi sobie kolegę :lol: Kastraciki szybko pantoflarzami zostają. :szczerbaty:
aede

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) rezerwacja

Post autor: aede »

Pytanie czy ona da mu po pysku, bo to bardzo delikatna i nieśmiała dama i jej wielkość nie ma tu żadnego znaczenia. Teraz siedzi obok jego klatki. Normalnie siedziała w innym rogu klatki a mianowicie w kuwecie, a teraz stał się cud i kuwetę opuściła by być blisko swojego oprawcy.
katiusha

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) rezerwacja

Post autor: katiusha »

Znaczy siły zbiera na ustawienie :fingerscrossed: Moi zdaniem puśćcie je razem z rana i nie rozdzielajcie później na noc. Albo poczekajcie na rujkę panny co by na stałe połączyć. Ale jak rozdzielacie, to męczyzna zaatakuje znów ze zdwojoną siłą :roll:
Miałam takiego ujeżdżacza kastrata. Dwa łaczenia nie poszły za dobrze. Jedno było z samczykiem...Jihad..Drugie z panną - ale go pokąsała, bo była natrętny.. W akcie desperacji puściłam go w kuchni mej z laską będącą w rujce. Ona się podkładała, on zachwycony i tak do zmęczenia. Ale rujka się skńczyła i panna szybko pokazała miejsce panu. Potem był baardzo (i jest) wobec wybranki. Teraz są naprawdę udaną parą:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... o&start=30
EveAnn
Posty: 126
Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) rezerwacja

Post autor: EveAnn »

:fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:
Mam nadzieje, że się chłopak ogarnie jakoś i zakocha się w swojej wybrance :)
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23173
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) rezerwacja

Post autor: porcella »

nooooo :-) :fingerscrossed:
To różnie bywa.
Pontusa z Tolą łączyłam dwa tygodnie - na noc każe w swojej klatce, na popołudnie i wieczór na wybiegu. Awantur trochę było, ale nieprzesadnie. Ona była sterylką, on facet.
Dopiero po tym czasie uznalam, że jestem pewna, że nawet jeśli się kłócą, to sobie nie zrobią krzywdy.
A np. próba zapoznania Turbulencji [*] z kastratem Ikerem skończyła sie tak, że ona ruszyła swoją masą na Ikera, a on zagoniony do kąta, dziabnął ją w policzek i przegryzł na wylot. A teraz zyje szczęśliwie z inną samiczką.
Bezpieczeństwo przede wszystkim!
Przy łączeniu dwóch płci nie ma kwestii terytorium, i ustalania hierarchii, jak przy łączeniu samców - chodzi tylko o seksy :-) A Czarnuszek jest ostro napalony, przed kastracją usiłował przeleciec Ziutka chyba ze 120 razy.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Raftylka

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) rezerwacja

Post autor: Raftylka »

No ryklam śmiechem! Biedny Ziutas! Oby szybko się Arrelka z Czarnuszkiem dogadali:)
malina8777

Re: Czarnuszek - kastracik (Wawa) rezerwacja

Post autor: malina8777 »

Ja mam chyba właśnie podobny problem z moim Kapselkiem :think: wszystkich próbuje na chama zgwałcić przez co siedzi teraz sam bo chłopaki na sam jego widok zgrzytają zębami, ale jakby tego było mało to agresor tez z niego niezły :idontknow: a Czarnuszka miałam okazję poznać osobiście, szkoda ze nie może się z nikim dogadać, ale wierzę że znajdzie tą jedyną i kochających dużych :fingerscrossed:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”