Rzeczywiście, polcrom to na alergię. Teraz sobie przypominam. U mnie wetka zrobiła wymaz, jak chyba drugi czy trzeci raz przyszłam z tym samym problemem. No bo możesz podawać ciągle jakieś krople a może tam siedzi jakaś mniej występująca bakteria i musisz mieć dobrane inne krople. Taki wymaz to nic przyjemnego dla miśka, ale pobranie trwa dosłownie sekundę. Tylko może nie każdy wet to zrobi u świnki.
Jak tam dzisiaj?
Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos[*]
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Dziś jest juz lepiej niż wczoraj, nie ma napuchnietej tak mocno powieki, wygląda prawie normalnie tylko tam w środku oka moim zdaniem to nie za ciekawie wygląda. Justynuszek zrobię tak jak mówisz, pojadę do Mysłowic, dr Halemba tez mnie jakoś nie przekonuje. Najgorsze jest to ze właśnie przed chwila skończyła nam się gentamycyna... Oby nie było gorzej ten jeden dzień i mam nadzieję że dam radę się jakoś dostać tam bo w tym tygodniu pracuje na popołudniowki 

- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Co u Sonecika?
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Przepraszam ze dopiero teraz piszę ale dopiero teraz dałam rade odwiedzić forum. Za grosz czasu na cokolwiek i dodatkowo w pracy chcą mnie wykończyć
byłam z Sonecikiem we wtorek u naszej wet bo przez te popołudniowki nie mam jak się umówić gdzie indziej, a i tak zawsze wszystko na ostatnią chwilę. Misio dostał jakieś inne kropelki i mam obserwować. Jak problem powróci udać się na wymaz. Na razie jest dobrze i oby tak dalej.
Za to coraz bardziej mnie martwi Kapsel i jego zachowanie, piszczy praktycznie non stop za chłopakami ale żadnego z chłopaków nie toleruje, siedzi biedny sam i towarzystwo ma tylko we mnie, ewentualnie w TŻ ale widzę że denerwuje go samotność. Poza tym Sonet, Limeryk i Chrupek są juz tak ze sobą zzyci ze nie mam serca ich teraz rozdzielać. Śpią w trójkę w jednym kącie, jedzą z jednej miski i pasnika, sama jestem w szoku ze tak zgodnie żyją... Przecież bez kłótni to aż nudno, a tu pełna harmonia... Nie wiem czy brać piątą świnkę i próbować łączyć z Kapslem? Czy skazywac go na samotność, czy próbować dalej? Ale widzę ze zamiast lepiej jest gorzej, bo chłopaki stworzyli jakiś team i teraz każdy nawet na odległość zgrzyta zębami na Kapselka
. Wątpię żeby była szansa połączyć go z którymś z chłopaków, choć bardzo bym chciała, a najbardziej żeby siedzieli w czwórkę i sprawić im jakaś klatke C&C ale to tylko chyba tylko marzenia
szkoda mi teraz Kapselka, widzę że jest mu przykro że nikt go nie lubi ale sam nie potrafi się zachować 

Za to coraz bardziej mnie martwi Kapsel i jego zachowanie, piszczy praktycznie non stop za chłopakami ale żadnego z chłopaków nie toleruje, siedzi biedny sam i towarzystwo ma tylko we mnie, ewentualnie w TŻ ale widzę że denerwuje go samotność. Poza tym Sonet, Limeryk i Chrupek są juz tak ze sobą zzyci ze nie mam serca ich teraz rozdzielać. Śpią w trójkę w jednym kącie, jedzą z jednej miski i pasnika, sama jestem w szoku ze tak zgodnie żyją... Przecież bez kłótni to aż nudno, a tu pełna harmonia... Nie wiem czy brać piątą świnkę i próbować łączyć z Kapslem? Czy skazywac go na samotność, czy próbować dalej? Ale widzę ze zamiast lepiej jest gorzej, bo chłopaki stworzyli jakiś team i teraz każdy nawet na odległość zgrzyta zębami na Kapselka



- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Matko jakbym czytała o moim Cwaniaku
Tak tęskni, tak by chciał być razem z innymi ale jak już jest to nie powstrzyma się przed awanturami. Ze względu na jego samopoczucie spróbowałabym go połączyć z nowym kolegą. Nawet jeśli się nie uda to przynajmniej będziesz miała czyste sumienie, że spróbowałaś mu pomóc. Współczuję takiej trudnej decyzji
Co do Sonecika to może faktycznie nowe kropelki pomogą, trzymam za niego


Co do Sonecika to może faktycznie nowe kropelki pomogą, trzymam za niego

Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Biedny Kapselek..
Może znajdzie się dla niego jakiś spokojny kolega? 


Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Chrupek jest spokojny a i tak się poklocili na amen, Sonet tez zero agresji i nie da rady. Limeryk sobie nie pozwoli wiec juz całkiem nie ma o czym mówić. Nie wiem czy jest szansa i co robić 

- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Może być tak, że ze trzema się dogadać nie może a z czwartym będzie potrafił normalnie żyć. Ja przynajmniej w to wierzę, bo przecież co innego jak mój Cwaniak, który nigdy nie potrafił żyć w zgodzie. Kapsel miał kolegę i przecież potrafił się dogadać więc moim zdaniem są jakieś widoki i szanse na powodzenie.
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Czyli mam wziąć piątą świnkę? Nie wiem czy dam radę, finansowo juz z czterema jest nieźle jak chce im dogadzać. Cavie pochłaniają z ogromną prędkością, kupuje z dziewczynami 20 kg a oni i tak potrafią z tego sami 10 kg zjeśc, podobnie siano choć siano to akurat nie problem. O warzywach to już nie chce wspominać bo wiecznie wracam obladowana a mają na max dwa dni a tu jeszcze jeden brzuszek... 

- Anula
- Posty: 2801
- Rejestracja: 13 lip 2015, 8:41
- Miejscowość: Gliwice
- Kontakt:
Re: Kochane urwisy: Chrupek, Kapsel, Limeryk i Sonet. Mentos
Znam ten ból, nazywam samą siebie dostawcą warzyw bo co drugi dzień wracam do domu obładowana, a one tylko się wiecznie drzeć, że mało potrafią. Teraz te warzywa są tak kosmicznie drogie, jak mam kupić paprykę to z niedowierzaniem patrzę na jej cenę. Chociaż i tak najgorzej jest jeśli wyskoczy jakaś choroba przewlekła i dochodzą wizyty u weterynarza. Super, że masz z kim kupować karmę bo ja w Gliwicach nikogo takiego nie mammalina8777 pisze:Czyli mam wziąć piątą świnkę? Nie wiem czy dam radę, finansowo juz z czterema jest nieźle jak chce im dogadzać. Cavie pochłaniają z ogromną prędkością, kupuje z dziewczynami 20 kg a oni i tak potrafią z tego sami 10 kg zjeśc, podobnie siano choć siano to akurat nie problem. O warzywach to już nie chce wspominać bo wiecznie wracam obladowana a mają na max dwa dni a tu jeszcze jeden brzuszek...
