Tola pisze:A ja wtrącę swoje trzy grosze.. skoro tutaj aż roi się od miłośników zwierząt/ świnek konkretnie../ jak sobie tak czytam..ta rasa ma tyle problemów..pytanie kto ją stworzył i po co? Ku uciesze miłośników ? Coraz więcej ogłoszeń w necie: baldwiny, skinny.. mopsy z nosami w gardle.. i inne zwierzęce nieszczęścia stworzone przez ludzkie ego.. możecie mnie zbanować.. to powinno być zabronione tak jak hurtowe hodowle. Amen
Polecam film, co prawda o psach,,Rodowód za wszelką cenę", ciekawi mnie jak ów problem przekłada się na hodowle rasowych świnek?
Tola - o ile dobrze pamiętam łysoli nie wyhodowano specjalnie, tylko pojawiła się samoistna mutacja wśród świnek laboratoryjnych w latach 70 ub. wieku, a że dziwne to zaczęli kombinować i wyhodowali rasę
widziałam ten film, straszny jest. zwłaszcza w przypadku hodowli owczarków niemieckich (masakra z tymi "żabimi" nogami, dysplazją..) czy cavalierów.
moje "badania" ograniczają się do dwóch egzemplarzy mini hipopotamów, więc nie można ich rozszerzać na całą populację, ale mam je od ponad dwóch lat - ZERO problemów zdrowotnych (i zwykłych świńskich i tych związanych z byciem łysą świnią). no dobra, raz lekkie przeziębienie, raz mini skaleczenie oka od siana, i tyle.
a żeby było w temacie a nie całkiem off - na początku kąpałam moje dość często, raz na tydzień mniej więcej. teraz już dużo rzadziej, jak się naprawdę upaprzą, zwykle przecieram je chusteczkami dla niemowląt (najbardziej lubię pampersy - nie zostawiają tłustej powłoczki, dobrze czyszczą). i jak skóra sucha - popaćkam delikatnym balsamem dla dzieci.
kąpię jak są naprawdę brudne, zwłaszcza masza jest syfiarzem (jest biało-czerwona, brzuszek w większości biały - czyli różowy) i lubi nabobczyć w norce i potem w tym spać
kąpałam w umywalce, teraz w misce wstawionej do brodzika. ciepła woda z delikatnym płynem (ostatnio płyn do higieny intymnej

dermatolog poradziła mi do wrażliwej paszczy nawet do zmywania makijażu, więc chyba dość łagodny dla hipopotamów, mam malutką gąbeczkę dla nich, potem w ręcznik na kolanka wycieranie smarowanie buzi i po bólu

nie są zachwycone, ale przywykły.
wydaje mi się, że właśnie większy problem jest w włosiastymi świnkami - jak umyć im dokładnie podwozie bez przeziębienia w zimie? skinny łatwo wysuszyć porządnie
