Val, Assia, Dortezka dziękuję

Assia to proste- wystarczy mieć "trochę" pieniędzy, potem pomęczyć się z bankami, poczekać z półtora miesiąca, podpisać wyrok na 30 lat i już! Mieszkasz na swoim

Nie to nie jest śmieszne, wiem, jest ciężko w tym kraju z tymi mieszkaniami. Jeszcze nam się udało( mam nadzieję), nie wiadomo co będzie w tym roku.
Uśmiałam się z komiksu, ale powiem Wam,że z moim nie jest tak źle. Biega w okół mnie jak jestem chora. Tym razem jednak naprawdę poległ. W nocy miał 38,5 i zemdlał mi w łazience.Nie mogłam go podnieść. Tak mnie wystraszył

Walnął się głową o podłogę i jeszcze poobijany jest teraz, masakra

Chyba się przesunie ta robota i przeprowadzka. Zawsze pod górkę,a tak ładnie szło, dobrze,że ja mam odporność na życiowe utrudnienia bo mąż się wkurza. Najgorsze,że urlop wzięliśmy specjalnie, mąż ten dwutygodniowy. Mam nadzieję,że jak da L4 to mu przesunie ten urlop o ten czas a nie gdzieś na później. U nas z urlopami to strasznie jest, w styczniu trzeba cały rok rozpisać, ale żaden termin nie jest odpowiedni bo ciągle coś ważnego w firmie

Ufff już Was nie zamęczam.
Wracając do świnek- Tosia jednak robi strasznie brzydkie kupy, rozciapane takie. Wciskam jej probiotyk i nie dostała świeżego od wczoraj, dzisiaj trochę marchewki tylko. Wyciągnęłam ją żeby tamte dwie nakarmić. Nie wiem co jej dawać na te kupki, aaa trochę trawki zjadła dzisiaj nie wiem czy to dobrze, czy nie.