Cała przyjemność po mojej stronie - gratis dodajemy świnkęDropsio pisze:Powidła różane? Zamawiam mały słoiczek!
Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
lubię
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
W różnych miejscach tak, chodzi mi o to, że raczej nie zrobisz lawendowo-wrzosowego ogrodu od końca do końca, musi być jakieś przejście na zmianę gleby z kwaśnej w alkaliczną. Też mam lawendę i perowskie, ale niejako po drugiej stronie - taki zaczątek miejsca pod cząbry, tymianki, rozmaryny itp.

-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
W takim razie biorę dwa słoiczki
Marzy mi się taki kącik z ziołami, ale dziadkowie nie pozwalają, bo wiedzą że nie będę wyrywać rosnącego pomiędzy tym zielska tylko zrobię z tego wielki ziołowy gąszcz... A oni uważają, że wszelkie chwasty trzeba wypielić, tak że na grządkach nie rośnie nawet źdźbło trawy... I tym sposobem gleba jest co raz gorsza, teraz prawie nic nam nie rośnie, ale oni wiedzą lepiej
No, ewentualnie raz na kilka lat kompostem posypią, ale zbyt długo to nie działa 
Marzy mi się taki kącik z ziołami, ale dziadkowie nie pozwalają, bo wiedzą że nie będę wyrywać rosnącego pomiędzy tym zielska tylko zrobię z tego wielki ziołowy gąszcz... A oni uważają, że wszelkie chwasty trzeba wypielić, tak że na grządkach nie rośnie nawet źdźbło trawy... I tym sposobem gleba jest co raz gorsza, teraz prawie nic nam nie rośnie, ale oni wiedzą lepiej
-
lubię
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Mogę dać i 4... nawet 15 załatwię, a co mi tam
Dziadki poniekąd mają rację - na ogół jest tak, że chwast to jest coś, co rośnie szybciej niż reszta, czyli więcej wyciąga z gleby i tak stopniowo zagłusza sąsiadów. Dopóki zmiana jest pożądana, to spoko (ja tak pomału "wymieniam" floksy na glistnik), ale jeśli nie, to trzeba pielić (u mnie wrzosowisko wymaga pielenia z gwiazdnicy i przywrotnika).
Dziadki poniekąd mają rację - na ogół jest tak, że chwast to jest coś, co rośnie szybciej niż reszta, czyli więcej wyciąga z gleby i tak stopniowo zagłusza sąsiadów. Dopóki zmiana jest pożądana, to spoko (ja tak pomału "wymieniam" floksy na glistnik), ale jeśli nie, to trzeba pielić (u mnie wrzosowisko wymaga pielenia z gwiazdnicy i przywrotnika).
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Ja wiem, że raz na jakiś czas wywalić chwasty trzeba, ale oni po prostu przesadzają
Zamiast na jesień jak grządki puste dać trochę zielsku zarosnąć (jak to robią sąsiedzi wokół, którzy zawsze mają znacznie lepsze plony, dwa razy większe) i po prostu to przewrócić, niech sobie gnije, to oni wszystko wyrywają. Gleba jest jałowa, więc nic dziwnego że nic nie chce rosnąć.
A w taki gąszcz gwiazdnicy to bym świnie wrzuciła - moje dałyby się zabić za świeżą, tak samo jak za mniszka, stokrotkę, pietruszkę albo botwinkę
A w taki gąszcz gwiazdnicy to bym świnie wrzuciła - moje dałyby się zabić za świeżą, tak samo jak za mniszka, stokrotkę, pietruszkę albo botwinkę
- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Ależ się tu ziołowo zrobiło
Podaj Dropsio namiary na suszki. Co prawda właśnie dziś zamówiłam, ale jeśli mają fajne, to zrobię zapas
Swoją drogą ja już zakupiłam cały zestaw nasion na wiosnę, oczywiście wszystko co jadalne pod kątem prośków
Nawet malwę jadalną kupiłam. A póki co w domu posiałam słonecznik (już zjadany), koperek ( dopiero kiełkuje) i seler naciowy (w ogóle nie wyrósł
), mam też pełno pojemników do siania - będę robić sadzonki z niektórych. Lubię grzebać w ziemi, ale chwasty mnie wykańczają, a jako że dziadek dookoła uprawia łąki, to nasze warzywka są wręcz zinwazjowane chwastami.
Swoją drogą ja już zakupiłam cały zestaw nasion na wiosnę, oczywiście wszystko co jadalne pod kątem prośków
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
-
Dropsio
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Wszystko zjadają czy wybiórczo, tak jak moje wybredne paskudy?
Cieszę się że smakują! A małym szaleństwem byłoby gdyby to było 10 kg, nie przesadzaj 
-
katiusha
Re: Dropsio i Cosiek - duet prawie doskonały
Niektóre damy wybierają (Nina, Kasia, Sara) ale reszta (Amola, Milky, Pola, Lazio, Gucio) ładnie je i nie grymasi 
