No i sprawdza się teoria, że niewydojone stado jest niespokojne i szaleje...
Rankiem zbudził mnie tentent kopyt(ek) i popiskiwania (porykiwania?) Moje Stado urządzało sobie Wielką Pardubicką w pokoju Stasia.
Może jakiś szalej był w sianie?
O, coś takiego (ta duża to chyba Ninka )
oo..oo.. u mnie od czasu do czasu jest dokładnie to samo.. klatka chodzi bo one sobie biegi urządzają dookoła.. ostatnio w niedzielę tak było. Może to związane z fazami księżyca? albo faktycznie coś w sianie
i proszę się nie naśmiewać z wielkości Ninki.. Ona cudna jest.. na tym zdjęciu w Twoim podpisie taki misio