Czarnuszek - teraz Aureliusz - zamieszkał w Falenicy

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.

Post autor: joanna ch »

nogi!!! :love:
EveAnn
Posty: 126
Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.

Post autor: EveAnn »

Nogi są the best :) Jeszcze nigdy żaden z nich, gdy byli sami w klatkach, tak nie leżał :)
Dzień kończymy w ten sposób:

Obrazek

Obrazek

Także źle nie jest, czasami Panowie na siebie tukoczą i cykają zębami, ale cóż....chyba po prostu muszą się dotrzeć :) I co ciekawe, to wciąż Młody (Czarnuszek), nakręca wszystkie "rozróby" :D
Awatar użytkownika
justynuszek
Posty: 1678
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:41
Miejscowość: Sosnowiec
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.

Post autor: justynuszek »

Moi siedzą ponad rok razem a Michaś i tak turkota jak szalony.
Za to Toffik w ogóle tylko trzaska zębami. Ale krwi nigdy nie było.
Chyba tylko 2 razy troszkę futra poszło :P

Super chłopaki :buzki:
Obrazek Obrazek
zamówienia kalendarzy i gadżetów SPŚM: zamowienia@forum.swinkimorskie.eu
EveAnn
Posty: 126
Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.

Post autor: EveAnn »

Niestety noc była ciężka...chłopaki kilka razy (2-3) startowali do siebie, obyło się bez latającego futra i krwi (choć Śledź ma leciutko zarysowany nosek), ale chłopaki sczepiali się jakby w "pocałunku" po czym każdy szedł w swój kąt. Ja oczywiście spałam jak mysz pod miotłą i aż truchleje na myśli, że jutro znikam na cały dzień do pracy.
Po konsultacjach porannych z Gren zostawiłam ich we wspólnej klatce i winsoki są takie: wspólne jedzenie świeżego zbliża, Młody może się przytulać do Śledzia, ale nie ma prawa obwąchiwać mu pyszczka (to doprowadza Śledzia do irytacji), póki co to Śledź ustępuje Młodemu i jest przeganiany z kąta w kąt.
Wydaje mi się, że miłości między chłopakami nie ma, ale nienawiści też nie. Zastanawiam się tylko czy jeśli wciąż tak będą do siebie startowali raz na jakiś czas to mam ich zostawić we wspólnej klatce??
EveAnn
Posty: 126
Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.

Post autor: EveAnn »

Niestety dzisiaj okazało się, że to "lekkie zarysowanie noska" zamieniło się na ropień z martwicą na nosie Śledzia oraz rankę na łopatce, której ja nie wypatrzyłam. Śledź dostał antybiotyk i lek przeciwbólowy. Chłopaki póki co są nadal razem w klatce, bo obydwie rany wyglądają na sobotnie. U Czarnuszka brak jakichkolwiek śladów po zębowych ;)
Amina
Posty: 202
Rejestracja: 05 wrz 2015, 12:28
Miejscowość: Polska
Kontakt:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.

Post autor: Amina »

Jak się rozwija sytuacja? Mam nadzieję, że wyjaśnili sobie to i owo, a teraz już są dobrymi współlokatorami :)
Awatar użytkownika
lionblau
Posty: 299
Rejestracja: 09 lip 2013, 18:47
Miejscowość: Kraków
Kontakt:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.

Post autor: lionblau »

Ale fajny czarny słodziak :)
Awatar użytkownika
justynuszek
Posty: 1678
Rejestracja: 07 lip 2013, 16:41
Miejscowość: Sosnowiec
Lokalizacja: Sosnowiec
Kontakt:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.

Post autor: justynuszek »

Hol hop, co tam słychać? :)
Obrazek Obrazek
zamówienia kalendarzy i gadżetów SPŚM: zamowienia@forum.swinkimorskie.eu
EveAnn
Posty: 126
Rejestracja: 04 paź 2015, 22:04
Miejscowość: Warszawa
Kontakt:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.

Post autor: EveAnn »

Przepraszamy za milczenie, ale przerwa świąteczno - noworoczna zrobiła swoje i nastąpiło u nas lekkie rozprężenie ;)
Chłopaki przed Świętami zostali rozdzieleni i Święta spędzili w oddzielnych klatkach. Śledź w między czasie wyleczył swój nosek i została mu tylko blizna wojenna :)
Po Świętach odwiedziła nas Gren, bo niestety brak mojego doświadczenia w łączeniu świniakowych chłopaków dała o sobie znać i chyba zaczęłam panikować. Gren poobserwowała Panów, wyjaśniła mi kilka ich zachowań i stwierdziła, iż (cytuję) "Śledź to ostoja spokoju, natomiast Młody jest upierdliwy" ;) i że między nimi nie jest naprawdę źle. W związku z tym Chłopaki od 3 dni są znów we wspólnej klatce i ..... naprawdę nie jest źle. Młody czasami się rzuca, Śledź czasami turkocze, ale ogólnie symbioza w klatce panuję. Z Gren jestem umówiona, iż do piątku obserwuję Chłopaków i wtedy podejmę ostateczną decyzję - choć mam nadzieję, że Młody z nami zostanie :) bo tyle życia ile on wprowadza w życie Śledzia, to chyba nikt inny nie byłby w stanie :)
Awatar użytkownika
gren
Posty: 1416
Rejestracja: 14 wrz 2013, 19:21
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa, Targówek
Kontakt:

Re: Czarnuszek - maluszek z Warszawy rez.

Post autor: gren »

Niestety Czarnuszek wraca do puli adopcyjnej. Młody jest za szybki a Śledź z którym miał się dogadać zbyt leniwy ;)
Dawna grenouille ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”