Wczoraj byłyśmy w Salamandrze w Krakowie.
Wetka stwierdziła powiekszona tarczyce oraz zmieniona jedna nerke. Pobraliśmy więc krew na hormony tarczycy oraz nadnerczy by wykluczyć choroby metaboliczne. Obejrzała zęby, przednie i tylne - są okej. Generalnie jestem zadowolona z podejścia do świnek w tej lecznicy, widać że mają serce, doświadczenie i wiedzę. Czekamy na wyniki.
Natomiast jestem podłamana, dzisiaj rano wstaję, a świnka świszczy Trudniej jej złapać oddech, słychać jak głośno oddycha... Miała ciepły kocyk i termofor w transporterku, autko ogrzane, ale i tak zimno wczoraj było. Boje się, że teraz jeszcze przyplątał się problem z oddychaniem.
Apetyt dopisuje a waga spada i spada
Moderator: Dzima
Re: Apetyt dopisuje a waga spada i spada
Świnka zapewne potrzebuje antybiotyku i to szybko. Weterynarz powinien ją osłuchać, bo być może świszczenie ma inną przyczynę niż infekcja. Tak czy inaczej
Re: Apetyt dopisuje a waga spada i spada
Dostałyśmy wyniki badań krwi.
Niestety wyszła silna nadczynność tarczycy oraz nadnerczy, T4 i kortyzol znacznie podwyższone. Rokowania złe - nie za bardzo jest jak leczyć nadnercza, a tarczycę można spróbować metizolem, ale generalnie słabo świnki reagują. Dodatkowo dzisiaj stan się znacznie pogorszył - widać i słychać, że Lilu każdy oddech boli, uporczywa biegunka, krwiomocz. A mimo to nadal wyskakuje z domku i domaga się jedzonka - wreszcie jej ulubiony Marumoto Body Build dotarł pocztą, przyssała się do strzykawki, że hej, ciumkała zadowolona. Chociaż tyle mogłam dla niej zrobić...
Biorąc pod uwagę rokowania plus jej stan raptownie się pogarszający, postanowiłam poddać ją eutanazji i dać odejść. Jest mi ogromnie smutno - miałam ją od kiedy miała 4 tygodnie. Dzikusek, mały spryciarz, zadymiarz. Od kiedy zachorowała zrobił się szkieletorek-przytulak, wiecznie proszący o jedzonko stając słupka. Dałam się jej pożegnać z moją sunią i drugą świnką, podziękowałam za te lata spędzone ze mną, mam nadzieję, że była szczęśliwą świnką.
Dziękuję wszystkim za rady.
Niestety wyszła silna nadczynność tarczycy oraz nadnerczy, T4 i kortyzol znacznie podwyższone. Rokowania złe - nie za bardzo jest jak leczyć nadnercza, a tarczycę można spróbować metizolem, ale generalnie słabo świnki reagują. Dodatkowo dzisiaj stan się znacznie pogorszył - widać i słychać, że Lilu każdy oddech boli, uporczywa biegunka, krwiomocz. A mimo to nadal wyskakuje z domku i domaga się jedzonka - wreszcie jej ulubiony Marumoto Body Build dotarł pocztą, przyssała się do strzykawki, że hej, ciumkała zadowolona. Chociaż tyle mogłam dla niej zrobić...
Biorąc pod uwagę rokowania plus jej stan raptownie się pogarszający, postanowiłam poddać ją eutanazji i dać odejść. Jest mi ogromnie smutno - miałam ją od kiedy miała 4 tygodnie. Dzikusek, mały spryciarz, zadymiarz. Od kiedy zachorowała zrobił się szkieletorek-przytulak, wiecznie proszący o jedzonko stając słupka. Dałam się jej pożegnać z moją sunią i drugą świnką, podziękowałam za te lata spędzone ze mną, mam nadzieję, że była szczęśliwą świnką.
Dziękuję wszystkim za rady.
Re: Apetyt dopisuje a waga spada i spada
Przykro mi Podjęłaś dobrą decyzję, w tak szybko pogłębiającej się chorobie nie było szans na wyleczenie, a śmierć... Miałam świnki z galopującą nadczynnością tarczycy, wiem jak to jest