Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
katiusha
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Kurcze...to może fenistil + hydrocortizonum na tą wysypkę? Ja tak się smaruję, jak Lacjusza za długo poprzytulam
Wyglądam wtedy, jakbym się poparzyła..Czerwień i bąble 
-
Arya90
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Biedna jesteś z tym swędzeniem. Mam nadzieję, że znajdziesz jakąś maść, która da radę to poskromić 
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Nadal walczę ze swędzeniem wszystkim co możliwe. Wysypka schodzi ładnie, ale swędzi mnie jeszcze, ale tylko w nocy. Dziwne.
Tak wygląda aktualnie willa księżniczek, Duży zrobił nową szafkę pod Kawiarenkę. Dziewczynki szybko nauczyły się wychodzić, spryciule moje
.


Podczas sprzątania:
- Bromba!! Chodź tutaj, zobacz mówiłam,że ktoś nam zamurował wejście do klatki.

- No trudno, będziemy musiały mieszkać w tej kuchni, przynajmniej bliżej do jedzonka.

- Dobra, to tutaj będziemy przychodziły pobiegać!

- Szkoda tylko,że dywan zwinęli. Gdzie będziemy im teraz bobki zostawiać? Tak się cieszyli jak je tam znajdywali.
- Trudno znajdziemy nowe miejsce.

-Misia, Bromba, chodźcie lepiej zobaczyć jaki nam tu Duży bałagan zrobił! Znowu zabrał maty i włoży takie świeże- fuj!


-Ale ten karton to ze smakołykami dla nas ktoś przyniósł, czuję już nosem pyszności.

Tak wygląda aktualnie willa księżniczek, Duży zrobił nową szafkę pod Kawiarenkę. Dziewczynki szybko nauczyły się wychodzić, spryciule moje


Podczas sprzątania:
- Bromba!! Chodź tutaj, zobacz mówiłam,że ktoś nam zamurował wejście do klatki.

- No trudno, będziemy musiały mieszkać w tej kuchni, przynajmniej bliżej do jedzonka.

- Dobra, to tutaj będziemy przychodziły pobiegać!

- Szkoda tylko,że dywan zwinęli. Gdzie będziemy im teraz bobki zostawiać? Tak się cieszyli jak je tam znajdywali.
- Trudno znajdziemy nowe miejsce.

-Misia, Bromba, chodźcie lepiej zobaczyć jaki nam tu Duży bałagan zrobił! Znowu zabrał maty i włoży takie świeże- fuj!


-Ale ten karton to ze smakołykami dla nas ktoś przyniósł, czuję już nosem pyszności.

Ostatnio zmieniony 13 gru 2015, 18:52 przez Siula, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Arya90
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Spryciule z tych waszych świnek. Od razu wiedzą, którędy mają wchodzić i wychodzić i że pyszności do nich przyjechały 
- martuś
- Posty: 10226
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Biedna jesteś, że nie możesz miziać dziewczynek
A z lekarzami to tak jest - zamiast zrobić konkretne badania i podjąć się leczenia to najlepiej pozbyć się zwierzaków i po problemie
Jak człowiek jest uczulony na pyłki albo na kurz to nie każą zamykać się "pod kloszem" żeby odciąć się od alergenów tylko kombinują z różnymi lekami żeby można było funkcjonować...Trzymam kciuki żeby udało się w miarę okiełznać alergię i żeby dziewczynki mogły wrócić na salony
Chociaż mieszkanie przy lodówce na pewno im się podoba bo mogą kontrolować czy nikt im nie kradnie zieleniny 
A z lekarzami to tak jest - zamiast zrobić konkretne badania i podjąć się leczenia to najlepiej pozbyć się zwierzaków i po problemie
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Dzięki martuś, mam nadzieję,że dam radę. Mamy w planach zmienić mieszkanie na większe i wtedy dziewczyny będą w salonie, a ja będę miała sypialnie! 
-
Assia_B
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Wiem, że już to pisałam, ale.. Ta Wasza klatka jest zachwycająca.. A nowe wejście jest na prawdę super 
Zakupy przyjechały
Zakupy przyjechały
-
balbinkowo
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Łał, jakie apartamenta tuż obok lodówki mają dziewczyny... miejscówka najlepsza, zawsze mają na oku kiedy się otwiera lodówkę
Siula a z Twoją alergia jest lepiej odkąd księżniczki są w kuchni? Ja mam tą dobrą sytuację, że sypialnię mam osobno,a dziewczyny w stołowym, pewnie to dużo daje... Jak się przeprowadzicie to będą miały hi-life, cały pokój dla siebie
Siula a z Twoją alergia jest lepiej odkąd księżniczki są w kuchni? Ja mam tą dobrą sytuację, że sypialnię mam osobno,a dziewczyny w stołowym, pewnie to dużo daje... Jak się przeprowadzicie to będą miały hi-life, cały pokój dla siebie
- Siula
- Posty: 4009
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
Wiesz, ja nawet nie zdążyłam stwierdzić czy lepiej, bo ledwo odstawiłam leki na kilka dni to mi ta wysypka wylazła i znów biorę.
Ciągle mam nadzieję,że to nie od nich bo wtedy bardzo mało byłam w domu jak mi się zaczęło, więc ja ciągle mam nadzieję,że spanie osobno pomoże na moje duszności bo katar i swędzenie to przy tym i tak drobiazg
Chociaż nie powiem to nocne swędzenie mnie wykańcza
Ale tak kocham te moje rozrabiaki 
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal
a jak nocne swędzenie to przypadkiem nie od pościeli? nowy proszek?
