Mi tylko bardzo przykro, że Twoja obecna świnka skazana jest na samotność, a pamiętam jak rozmawialiśmy o tym kiedy oddawałeś do adopcji Bączka (wtedy musiałeś, wiem). Szkoda, że się nie odezwałeś do mnie w sprawie adopcji. Można było adoptować prosiaka, który nie dogaduje się z żadną inną świnką. Nie lepiej kupić większą klatkę i zachować dla mamy córkę, jeśli naprawdę jest w ciąży i urodzi się samiczka? A chyba jest - tak z opisu wynika

Do weta bym nie szła na razie i dala jej czas. Jeśli coś rusza się w brzuszku to nie jest to choroba

Tylko faktycznie teraz nie bierz jej na ręce. Niedługo powinno być po. Zapewnij jej jakiś domek jeśli nie ma.