o Stefku nie piszę bo nie wiem co mam pisać.. dwa dni nie chce jesć potem ma wilczy apetyt potem znowu niechętnie je i tak w kółko.. waga ciągle miedzy 790 a 810
a dzisiaj pojawił się nowy problem ale nie świński...
Rano na podwórku siedział szczeniaczek. Uroczy ale trzeba szybko znaleźć jego właścicieli. chociaż jak patrze na mój płot to zastanawiam się czy dałby radę wcisnąć sie pod furtką... a może ktoś go podrzucił???
szykuję ogłoszenia do powieszenia
Dziwne, że Sonia i Misio tak ładnie sie z nim bawią
a tu zdjęcia małego przystojniaka
