Zira [Katowice] - wieczny tymczas SPŚM - za TM [*]
Moderator: pastuszek
- Anusia
 - Posty: 71
 - Rejestracja: 06 paź 2015, 11:01
 - Miejscowość: Nowe Miasto Lubawski
 - Kontakt:
 
Re: Zira [Katowice] - wieczny tymczas SPŚM
Co tam słychać u maleńkiej Ziry? jak zdrówko? Mamusia adopcyjna  
			
			
			
									
																
						- 
				
				Tysia
 
Re: Zira [Katowice] - wieczny tymczas SPŚM
Jakoś leci, postępu w jedzeniu nie ma niestety. Miałam nadzieję,  że będzie coś sama podjadać, nawet papke z miski,  ale księżniczka woli ze strzykawki.
			
			
			
									
																
						- 
				
				Harvejowa
 
Re: Zira [Katowice] - wieczny tymczas SPŚM
Rozpieściłaś innymi słowy ;p 
Niech się trzyma kluseczka
			
			
			
									
																
						Niech się trzyma kluseczka
- 
				
				Tysia
 
Re: Zira [Katowice] - wieczny tymczas SPŚM
Zira trzeszczy zębami, do tego ma jeden bok większy. Jakiś ropień, czy inne pieroństwo. Czekam na wiadomość, kiedy mogę podjechać.
			
			
			
									
																
						- sosnowa
 - Posty: 15300
 - Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
 - Miejscowość: Warszawa
 - Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
 - Kontakt:
 
Re: Zira [Katowice] - wieczny tymczas SPŚM
Choroba, to niedobrze. 
trzymam mocno
			
			
			
									
																
						trzymam mocno
- Anusia
 - Posty: 71
 - Rejestracja: 06 paź 2015, 11:01
 - Miejscowość: Nowe Miasto Lubawski
 - Kontakt:
 
Re: Zira [Katowice] - wieczny tymczas SPŚM
Ojej, biedny maluszek. Ale walczy, to wspaniale! Trzymamy kciuki za świniaczka i wspaniałą opiekunkę! Czekamy na dobre wieści
			
			
			
									
																
						- 
				
				Tysia
 
Re: Zira [Katowice] - wieczny tymczas SPŚM
Ropień przeogromny,  odciagnięta ropa, płukanie,  antybiotyk, przeciwbólowe  i piłowanie zębów. Pani weterynarz będzie się jeszcze konsultować z Panią kardiolog.. Jutro powtórka..  
			
			
			
									
																
						- 
				
				Tysia
 
Re: Zira [Katowice] - wieczny tymczas SPŚM
Średnio beznadziejne.. kość nadtrawiona już, mamy dziurę w policzku, została przecięta skalpelem. Antybiotyk w zastrzyku, przeciwbólowe,  jakaś papa do dziury. W poniedziałek mam się pojawić. Jak pomyślę o tym gmeraniu strzykawką w tej ranie, to mnie wszystko zaczyna boleć 
 Zira walczy, dalej chce jeść. Ja za to się poryczałam, jak tylko popłynęła mi po rękach krew..
			
			
			
									
																
						- DanBea
 - Posty: 1726
 - Rejestracja: 10 lip 2013, 19:22
 - Miejscowość: Katowice
 - Lokalizacja: Katowice
 - Kontakt:
 
Re: Zira [Katowice] - wieczny tymczas SPŚM
Biedna Zira  
  I tak jest niesamowice dzielna i walczy, a Ty z nią!
Trzymam kciuki za Was obie!!!
  
  
			
			
			
									
																
						Trzymam kciuki za Was obie!!!
