Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: joanna ch »

Już? Wykończona zawodowo? :102:

Poprosim o więcej fotków...
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

"flagę na maszt" :lol: :lol: Ale będzie zaloty odstawiał :lol: Gucio to często gulgotać i kolebać sie nie może przestać, bo gdzie sie nie odwróci, tam baba :levitation:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

:rotfl: Oplułam komórkę
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Dziś obchodzimy pierwsze urodziny Murgatroidy. Możliwe, że zbyt wcześnie, ale co tam. Dawna opiekunka nie pamiętała, ale mówiła o październiku, no to w październiku najlepszy dzień to św. Franciszka przecież.
Więc kombinuję tort dla cukrzyków.
Awatar użytkownika
diefenbaker
Posty: 1787
Rejestracja: 17 lip 2013, 18:15
Miejscowość: Piaseczno
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: diefenbaker »

100 lat to chyba za dużo... ale z 10 co najmniej dla Murgatroidy :) Dużo zdrówka i smacznych prezentów :prezent:
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: joanna ch »

e, 10 to za mało :D

więc 15 lat, 15 lat, niech żyje żyje naaaam :102:
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

Obrazek no i tego Księcia z klatki obok! :102:
Ostatnio zmieniony 05 paź 2015, 5:28 przez katiusha, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłasia
Posty: 2855
Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
Miejscowość: Włocławek
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: Miłasia »

100 świńskich lat Murgusiu :D i dużo :prezent: :102:
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23209
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

:prezent:
i poprosimy relację z imprezki i zdjęcia tortu!
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Wstawię.
wczoraj był UPIÓR.
Przy okazji przeciwłupieżowych ablucji Truśki uprałam też Grawiśkę.
Ale było. I to głównie za sprawą Wiedźmina, który tak się darł w swojej klatce jakby to jego prano i to na tarze. Widok ukochanych w ręcznikach i suszonych suszarką wzbudził w nim bezsilną furię o takiej mocy, że o mało nie uniósł się razem z klatką w powietrze. Gdyby był translator ze świńskiego to by było słychać ino: pi pi pi, bo nic się by nie nadawało do powtórzenia w eleganckim towarzystwie. No może coś w rodzaju "poczekajcie, niech no was dorwę, rodzona matka nie pozna ludziaki wredne, dwunogi łyse, sami się pierzcie dranie od moich kobiet wam wara!!!!!"Stał na dwóch łapach jak niedźwiedź grizzly i się DARŁ.
A one, naprawdę, skarżyły mu się. Jak się tylko uspokajał trochę, albo może przerywał dla nabrania tchu, suszona świnia zaczynała natychmiast biadolić wydając odgłosy wcześniej nie słyszane. On się znowu rzucał do krat i zaczynał RYK. Nie pomogło nawet specjalne zasikane przez baby siano, które tż mu dał, żeby się zajął czymś innym. Nie powiem, obleciał kilka razy, zaśpiewał ze dwie heavy metalowe serenady, sprawdził, czy się któraś w stogu nie przemyciła, ale zaraz potem wrócił do przerwanej czynności. Nawet go nie zdetonowało, kiedy w końcu go wyciągnęłam w czasie przerwy na siano i nie podetkałam mu klatki damskiej pod nos, żeby zobaczył, że żyją i się wtedy wydało, że siano pachnie nimi a one szamponem. Znaczy się, miłość prawdziwa, a nie tylko żądza.
Dr Kasia dała zielone światło tej miłości, Geralt waży 940g. Mąk koniec na horyzoncie widać. Umawiamy się na zabieg w przyszłym tygodniu. Jak dobrze pójdzie bezjajeczne wesele będzie jeszcze przed Adwentem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”