Już jest! Już jest!
Na razie pełna zgoda, Abuś płochliwy ale wiadomo, nowe otoczenie, nowe zapachy, nowi duzi. Tofik po śmierci Pyrdusia ani razu nie wszedł na hamaczek, a wczoraj jak tylko Abuś dołączył, leży rozłożony na hamaczku i bacznie obserwuje. Co jakiś czas schodzi, jakby upewnić się, że to nie sen. Obwącha Abrahama, klika razy "zagruczy", liźnie go w uszko i znów na hamaczek
