My dzis po wizycie u weta . Uffff. Ja to bardzo przezyłam, bardzo- Grunia tak płakała- pani dr robiła jej zeskrobinę. No na pewno nie ma świerzbowca, ae jeszcze czekamy na wymiki z laboratorium. Dostała maść Lorinden i zalecono jej kąpiel co piec dni w takim mydełku specjalnym
Myszka zdrowa- ale nie wiem czy mi wybaczy ten dzisiejszy dzień..
moje biedne dziecko- normalnie pani w recepcji dawała mi legnine, bo sie popłakałam
zdjełam dry bed na chwilę, pod spodem seni i maty

Ostatnio zmieniony 24 sie 2015, 19:28 przez
jolka, łącznie zmieniany 1 raz.