Olek gdyby cały rap był taki jak Łony to może bym bardziej skręciła w tym kierunku, lubię go za teksty które nie są wulgarne, no i wiem o czym rapuje, jestem szczecinianką, nawet mamy wspólnych znajomych

Ale ogólnie lubię żywe instrumenty a w rapie nie za dużo ich.
Co do gatunków i podgatunków to dla mnie tego za dużo w metalu (i nie tylko) słucham muzyki, raczej tej "mocniejszej" nie wiem co jest co dokładnie i nawet rozpiska mi nie pomoże, bo zaraz zapomnę

SOAP i Slipknot uwielbiam ale to na pewno już nie rock, tyle wiem.
Nie lubię szufladkowania, jak robiłam test jakiś głupi internetowy to wyszło, że jestem grungówą a ja znam i lubię aż jeden zespół grungowy i jak mniemam wszyscy go znają czyli Nirvane

aż się brata pytałam co to właściwie jest grunge i czym się od rocka czy punku różni.. Poza tym lubię radio, może nie eske, bo tam same "techno przeboje lata" ale zet czy eske rock to już chętnie mimo, że tam głównie pop leci
Ja chyba po prost lubię muzykę instrumentalną? Gitarowe solówki jak w November Rain Gunsów mnie porywają i zapierają mi dech w piersiach.. ahh..

rap mogę posłuchać ale to nie moja bajka, nie moja miłość..