Adrien Brody.. Dla mnie zbyt.. yyy.. nie chce nikogo urazić czy coś ale on taki żydek.. ten nos..
"Pogrzebany" brr.. Jak to może być ulubiony film? Ja wiem, że jest dobry ale jest tak niesmaczny, że można mieć tylko koszmary po nim.. Dla mnie Ryan się nie zmienił, ciut zmężniał ale jest taki sam jak był. Nawet mi się podoba ale nie jakoś strasznie, w końcu to nie Bruce

Nie znoszę łysoli ale jemu wybaczam, w końcu to nie jego wina, że go włosami matka natura nie obdarzyła

Ale pomijając włosy.. Te jego groźne spojrzenie, jednodniowy, gęsty zarost (nadrabia brak włosów na głowie resztą owłosienia na ciele xD), rozbrajający uśmiech i mocne męskie rysy mrrr..

A gra aktorska! Genialna! Uwielbiam "Szósty zmysł" i "Piąty element" a w tym drugim jeszcze cudowna Milla u jego boku

Jak ich nie kochać
