
Baranek i Leonek znowu razem [*]
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Przygody Baranka i Leonka - po wizycie u weta (+FOTY)
Ooo moja ma chyba ze 3-4miesiace i wazy polowe.. No świetny grubasinski.. Taki w moim typie gościu 

- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Przygody Baranka i Leonka - po wizycie u weta (+FOTY)
Piękne futro
...nie ścinaj...Może w jakieś kiteczki powiąż? 


Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Przygody Baranka i Leonka - po wizycie u weta (+FOTY)
Pozaplatam takie mini warkoczyki z kolorowymi wstążkami! Niech się poczuje jak modna dziewczyna z lat 90Asita pisze:Piękne futro...nie ścinaj...Może w jakieś kiteczki powiąż?

Re: Przygody Baranka i Leonka - po wizycie u weta (+FOTY)
Tylko koniecznie wstaw zdjęciaVal pisze:Pozaplatam takie mini warkoczyki z kolorowymi wstążkami! Niech się poczuje jak modna dziewczyna z lat 90Asita pisze:Piękne futro...nie ścinaj...Może w jakieś kiteczki powiąż?

Re: Przygody Baranka i Leonka - po wizycie u weta (+FOTY)
Leonek przytył od soboty 40g
Kamień z serca, a miałam taką gulę w gardle ze strachu, jak mąż ważył...
Baranek tyle samo zresztą przybrał, co znaczy, że dziś, w wieku dokładnie 4 miesięcy, waży prawie 900g
Czy to możliwe, żeby kapibara miała siostrę i matkę świnki? Bo Kawa i Karmelka świnkami na pewno są, a co do Baranka, zaczynam wątpić...

Baranek tyle samo zresztą przybrał, co znaczy, że dziś, w wieku dokładnie 4 miesięcy, waży prawie 900g

Re: Przygody Baranka i Leonka - po wizycie u weta (+FOTY)

Re: Przygody Baranka i Leonka - po wizycie u weta (+FOTY)
Baranek - 954g
Leonek - 820g
Stan na wczoraj.
Na szczęście po tamtych kryzysowych upałach Leon już nie spadł z wagi, a wręcz przeciwnie, więc na razie do weta nie wracamy. Skończyły się upały, on wyraźnie się ożywił. W zeszłym tygodniu przybyło mu aż 54g, w tym tylko 16g, ale sumując to 70g w 2 tygodnie to chyba sporo dla prawie 5-miesięcznego chłopka?
Baranek - bez komentarza. Jemu upały w napychaniu się nie przeszkadzały, to i teraz przybiera na wadze sporo. No i wybiera sobie zawsze to, co najbardziej tuczące. Nawet jak sianko, to te najgrubsze źdźbła
Nie będę odchudzać 4,5 miesięcznego świnka, nie?
Leon mi ostatnio zniknął na wybiegu, ale tym razem nie uciekł za ogrodzenie... Tym razem znalazł coś lepszego. Mamy taki koszyk z różnymi duperelami dla zwierzaków. Jakieś zapasowe poidła, kocyki itd. Koszyk jest na tyle wysoki, że nasz długi Leon może robiąc stójkę oprzeć się przednimi łapkami o górną krawędź, ale zajrzeć do środka już tak średnio. Myślicie, że mu to przeszkodziło? Wybicie z tylnych łap ma pierwszorzędne. Nawet nie zauważyłam, kiedy wskoczył, a siedziałam tuż obok. Znalazłam go, gdy usłyszałam, jak drze na kawałki zapomniany ręcznik papierowy. Wyjęliśmy go, ale oczywiście wskoczył tam znowu. Uparte są te świnie. Cóż, rozrywka chyba nieszkodliwa, jeśli się te ręczniki papierowe zabierze, żeby ich nie jadł... już na pierwszych zdjęciach w temacie adopcyjnym było widać, że lubi wskakiwać w różne miejsca. Uwielbiam, jak biega i skacze, te jego długie włosy powiewające za nim... jest przepiękny
Baran na wybiegu natomiast podgryza wszystko, drzwi, meble, kartonowe pudełko, które stoi jako podpórka zagrody... więc okrzyk "Baran Nie Gryź Tego" nadal jest aktualny. Takie wielkie świnie, a nadal jak dzieci...
Leonek - 820g
Stan na wczoraj.
Na szczęście po tamtych kryzysowych upałach Leon już nie spadł z wagi, a wręcz przeciwnie, więc na razie do weta nie wracamy. Skończyły się upały, on wyraźnie się ożywił. W zeszłym tygodniu przybyło mu aż 54g, w tym tylko 16g, ale sumując to 70g w 2 tygodnie to chyba sporo dla prawie 5-miesięcznego chłopka?
Baranek - bez komentarza. Jemu upały w napychaniu się nie przeszkadzały, to i teraz przybiera na wadze sporo. No i wybiera sobie zawsze to, co najbardziej tuczące. Nawet jak sianko, to te najgrubsze źdźbła

Leon mi ostatnio zniknął na wybiegu, ale tym razem nie uciekł za ogrodzenie... Tym razem znalazł coś lepszego. Mamy taki koszyk z różnymi duperelami dla zwierzaków. Jakieś zapasowe poidła, kocyki itd. Koszyk jest na tyle wysoki, że nasz długi Leon może robiąc stójkę oprzeć się przednimi łapkami o górną krawędź, ale zajrzeć do środka już tak średnio. Myślicie, że mu to przeszkodziło? Wybicie z tylnych łap ma pierwszorzędne. Nawet nie zauważyłam, kiedy wskoczył, a siedziałam tuż obok. Znalazłam go, gdy usłyszałam, jak drze na kawałki zapomniany ręcznik papierowy. Wyjęliśmy go, ale oczywiście wskoczył tam znowu. Uparte są te świnie. Cóż, rozrywka chyba nieszkodliwa, jeśli się te ręczniki papierowe zabierze, żeby ich nie jadł... już na pierwszych zdjęciach w temacie adopcyjnym było widać, że lubi wskakiwać w różne miejsca. Uwielbiam, jak biega i skacze, te jego długie włosy powiewające za nim... jest przepiękny

Baran na wybiegu natomiast podgryza wszystko, drzwi, meble, kartonowe pudełko, które stoi jako podpórka zagrody... więc okrzyk "Baran Nie Gryź Tego" nadal jest aktualny. Takie wielkie świnie, a nadal jak dzieci...
- Asita
- Posty: 9429
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Przygody Baranka i Leonka
Pewnie, że nie odchudzaj! Misiek rośnie
A to, gdzie frędzle się wciskają i jak one to robią, to jest najlepsze

A to, gdzie frędzle się wciskają i jak one to robią, to jest najlepsze

Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Przygody Baranka i Leonka
Mnie rozbawia, jak Staś siedzi i z klocków montuje, a prośki biegają dookoła, liżą go po stopach ( bo klęczy nad rozsypanymi klockami na łóżku) Pojawiają się i chowają w najmniej prawdopodobnych miejscach 
