Popracuję nad wątkiem przy wolnej chwili

Prosiaczki bardzo dobrze się dogadały

Merry i George to już w ogóle jak zakochana para, leżą ciągle koło siebie, biegają razem , jedzą i się bawią

Morgi Georga unika trochę, ale ona zawsze taką samotniczką bardziej była.
Na nas George super reaguje, zawsze podchodzi do klatki, jak się zbliżamy i nie ma problemu, żeby go wyjąć, jak na wybieg ich przekładam
Wygląda na to, że wszystko się udało
