
Gery na pewno nic nie ma już go wykompałam tak jak pisałam i obejrzałam, bardziej się boję czy nie zjadł z czymś tych larw i co wtedy

Moderator: pastuszek


lubię pisze:Tak, wystarczy. Nie znaczy to, że muchy przestaną się kręcić w okolicy, ale nie będą zagrożeniem. Wywalać mokre części żwirku i niezjedzone warzywa i owoce od razu (bo w tym upale szybko się rozciapciają do formy lubianej przez owady) i tyle.
Tylko jedna uwaga - tak z obserwacji własnej - jeśli muchy uporczywie obsiadają zwierzę, to jest to bardzo niedobry objaw. Niektóre gatunki much składają jaja na zwierzętach, np. na wargach, uszach lub w okolicy odbytu, ich larwy po wykluciu żywią się tkanką (rozpuszczając ją enzymami). To normalne w przypadku trupa, ale niestety potrafią tak zrobić i z żywym zwierzakiem, co jest bardzo bolesne i niebezpieczne, ubytków w tkance nie daje się odbudować. Zdrowe zwierzę się porusza, ogania, strząsa muchy, ostatecznie czyści. Chore i osłabione już nie - i muchy jakoś to wiedzą. Więc jeśli na śwince ciągle siadają muchy - idź do weterynarza.
Ale spokojnie - nie wszystkie muchy tak mają, spora część składa jaja na odchodach lub jedzeniu. Niezbyt to może apetyczne, ale przynajmniej nie groźne.
 Co do żwirku to był wybierany wczoraj wieczorem, bo ja zawsze wieczorem sprzątam jak Darek pójdzie do pracy ale nie wymieniam dry przecież codziennie, zbieram z wierzchu kupy i warzywa stare i wybieram spod zasikany żwirek, nawet bym nie przypuszczała, że coś takiego jest możliwe przy codziennym sprzątaniu
 Co do żwirku to był wybierany wczoraj wieczorem, bo ja zawsze wieczorem sprzątam jak Darek pójdzie do pracy ale nie wymieniam dry przecież codziennie, zbieram z wierzchu kupy i warzywa stare i wybieram spod zasikany żwirek, nawet bym nie przypuszczała, że coś takiego jest możliwe przy codziennym sprzątaniu 
 . Nie ma szans, żeby larwy much osiedliły się w żołądku żywego zwierzęcia - ptaki, ryby żywią się przecież stale takimi "robakami".
. Nie ma szans, żeby larwy much osiedliły się w żołądku żywego zwierzęcia - ptaki, ryby żywią się przecież stale takimi "robakami".  
 
 
 