Ja te słodziaki kiedyś uduszę
Leon powiedział, że mam mu fot nie robić. Byliśmy w piątek na kontroli i mu pięknie grzbiet wokół grzybka wygolili. Mam pół-skinny Michałowi to fuj na wargach nawróciło - znaczy to jednak był grzybek i pewnie on Leona zaraził. Jutro do weta marsz.
A tu foty z wyżerki chłopaków. Widać Michałowe wargi
ojoj biedne Michasiowe usteczka... Oby się szybko zagoiły No i biedny ogolony Leonek... Jemu również szybkiego powrotu do zdrowia życzę!
Buziaki dla was