Problemem nie jest już chyba niemożność ugryzienia, bo jak pisała z ogorkiem i marchewka nie bylo problemu. Chodzi raczej o to, czy w związku z tym że nie je wystarczającej ilości włókien to czy podawanie warzyw nie wywoła wzdęcia... Bo po ogórku chyba go trochę bolal brzuch...
Szukam raczej czegoś co mogę mu podać bez obawy o wzdęcia. Dziś jadę po inną karmę, żeby spróbować czy zje, bo CC która mieliśmy do tej pory coś nie podchodzi.
A czy płatki inne niż owsiane też wchodzą w grę? Może jakasz kaszka?
Sieczka za to to super pomysł, może ktoś z KRK ma trochę, popytam.
Czy jest opcja że się po prostu przyzwyczaił do karmienia o dlatego mu się 'nie chce' teraz jeść samemu?
I jeszcze jedną rzecz która mnie zastanawia. Świnki mam 2, ale nie mieszkają razem, czy powinna jakoś przerzucać bobki zdrowej świnki? Gdzieś o tym czytalam. Chora co prawda robi kupki, ale trochę jeszcz oodbiegają od ideału
Kiedy i czym dokarmiać niejedzącą lub słabą świnkę
Moderator: Dzima
Regulamin forum
"Proszę, znaj mnie i moje zwyczaje. Jak każda inna żywa istota, mogę zachorować. Jednak w odróżnieniu od drapieżników, ja ukrywam swoją chorobę i słabość, aby przeżyć. Twoim obowiązkiem jest pilnować mojej wagi i wiedzieć, czy nie zmarzłam albo się nie przegrzałam. Znaj moje ciało i dotyk mojej sierści. Znaj błysk moich oczu i wrażliwość moich uszu. Zauważ, kiedy podupadam na zdrowiu. Dla mojego dobra, znaj mnie."
1. Przed utworzeniem nowego tematu sprawdź przy pomocy wyszukiwarki czy temat był już poruszany na forum - jeśli temat już istnieje postaraj się kontynuować wątek
2. Określ rzeczowo tytuł nowego wątku - tematy w stylu: "Pomocy !!!", "Mam problem ..." utrudniają innym użytkownikom korzystanie z forum
3. Do bezpośredniego kontaktu z innymi użytkownikami używaj skrzynki prywatnych wiadomości, ewentualnie shotbox'a.
"Proszę, znaj mnie i moje zwyczaje. Jak każda inna żywa istota, mogę zachorować. Jednak w odróżnieniu od drapieżników, ja ukrywam swoją chorobę i słabość, aby przeżyć. Twoim obowiązkiem jest pilnować mojej wagi i wiedzieć, czy nie zmarzłam albo się nie przegrzałam. Znaj moje ciało i dotyk mojej sierści. Znaj błysk moich oczu i wrażliwość moich uszu. Zauważ, kiedy podupadam na zdrowiu. Dla mojego dobra, znaj mnie."
1. Przed utworzeniem nowego tematu sprawdź przy pomocy wyszukiwarki czy temat był już poruszany na forum - jeśli temat już istnieje postaraj się kontynuować wątek
2. Określ rzeczowo tytuł nowego wątku - tematy w stylu: "Pomocy !!!", "Mam problem ..." utrudniają innym użytkownikom korzystanie z forum
3. Do bezpośredniego kontaktu z innymi użytkownikami używaj skrzynki prywatnych wiadomości, ewentualnie shotbox'a.
Re: Kiedy i czym dokarmiać niejedzącą lub słabą świnkę
Jaka powinna być jednorazowa porcja dla świnki zupełnie niejedzącej? Mnie weterynarz powiedział by karmić 10-15 ml co 3-4 h, a słyszałam głosy, że powinno się karmić co 1-2h po 3-4 ml. Która wersja jest prawdziwa?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23115
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Kiedy i czym dokarmiać niejedzącą lub słabą świnkę
Różnice między tymi Marumoto, za dr Stoffels, autorką i producentką: roznica jest niewielka, glownie kwestia indywidualnego smaku zwierzecia. Grass Hopper jest troche bardziej wloknisty niz pozostale, wiec nie podajemy go zwierzetom ktore maja klopoty z przelykaniem. Rescue to jest taka karma podstawowa, a Body wlasciwie do tuczenia wychudzonych zwierzat ale tak naprawde nie ma to wiekszego znaczenia.
Re: Kiedy i czym dokarmiać niejedzącą lub słabą świnkę
Mnie weterynarz powiedział, że w takiej sytuacji można na jakiś czas podawać maluchowi kaszkę https://rabatka-sklep.pl/86-kaszka-ryzowa
- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Kiedy i czym dokarmiać niejedzącą lub słabą świnkę
mój przepis na tuczenie świniaka, przez dwa miesiące świnia utyła na tym od 650 do 830: Miała problemy ze wzdęciami, źle trawiła pokarm, była wyjałowiona po antybiotykach
leki:
-probiotyki zamiennie, biolapis, bioprotect, fermactiv/enteroferment
-l-glutaminę z przerwami parę razy po 10 dni
-cały czas dawałam jej z własnej inicjatywy rodevit gastro
-digest ziętka
karma ratunkowa czyli podstawa do usmaczniania wszelkich leków: (od największej do najmniejszej ilości):
rodicare basic zmielone pellety
ziętek niebieski
zielony suszony mielony jęczmień (produkt ludzki)
sinlac kaszka
kaszka kukurydziana
ostropest mielony
siemię lniane koniecznie na trawienie/perystaltykę
kozieradka
leki:
-probiotyki zamiennie, biolapis, bioprotect, fermactiv/enteroferment
-l-glutaminę z przerwami parę razy po 10 dni
-cały czas dawałam jej z własnej inicjatywy rodevit gastro
-digest ziętka
karma ratunkowa czyli podstawa do usmaczniania wszelkich leków: (od największej do najmniejszej ilości):
rodicare basic zmielone pellety
ziętek niebieski
zielony suszony mielony jęczmień (produkt ludzki)
sinlac kaszka
kaszka kukurydziana
ostropest mielony
siemię lniane koniecznie na trawienie/perystaltykę
kozieradka
-
- Posty: 208
- Rejestracja: 30 lip 2013, 9:56
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: Kiedy i czym dokarmiać niejedzącą lub słabą świnkę
Ostatnio przez 5 miesięcy własnoręcznie karmiłam niejedzącą samodzielnie świnkę i chciałabym podzielić się 2 radami:
a) czasami do niektórych papek używałam zamiast wody zaparzony rumianek, a żeby nie marnować całej torebki na jeden raz to rozrywałam ją i dzieliłam ją na jakieś 4 parzenia, czyli używałam część suszu z torebki na 1 zaparzenie. Wygląda to tak, że do szklanki wsypuje się na oko trochę suszu rumianku z tej ekspresowej okrągłej torebki, zalewa wrzątkiem do ćwierci objętości szklanki i czeka aż przestygnie, a potem cała ta zawiesina łącznie z zaparzonym drobnym rumiankiem służy do rozprowadzenia w niej karmy ratunkowej, i jest zjadana razem z tym rumiankiem.
Nie wszystkie świnki lubią rumianek, i dlatego nie należy zaparzać mocnego naparu, tylko słaby co i tak jest czasem lepsze niż sama woda do papki.
Można spróbować słaby napar z mięty, jeśli taki lepie smakuje.
Rumianek i mięta jest dobry na brzuszek i działa lekko przeciwzapalnie, i rozkurczowo.
Uważam, że napary z ziół używanych do papek nie powinny być stosowane co dzień, bo liczy się to, aby świnka chętnie jadła papkę, i jeśli bardziej zjada papkę na wodzie, to niech ma na wodzie.
b) druga rada to warto zawsze mieć w domu zapas słoiczków dla niemowląt z samą marchewką i drugi typ np. z samym pasternakiem. Pasternak jest do kupienia z Rossmanie i jest bardzo lubiany.
http://www.rossmann.pl/Produkt/babydrea ... 37003,7336
oraz najlepsza jest ta marchewka
http://www.rossmann.pl/Produkt/Humana-1 ... 13050,7336
Te słoiczki są pasteryzowane i nie trzeba od razu po otwarciu wkładać ich do lodówki, bo są zimne, tylko zakręcić i można dobę trzymać w cieniu, i używać, a potem resztki zjeść samemu. Życzę wszystkim czytającym zdrowych świneczek.
a) czasami do niektórych papek używałam zamiast wody zaparzony rumianek, a żeby nie marnować całej torebki na jeden raz to rozrywałam ją i dzieliłam ją na jakieś 4 parzenia, czyli używałam część suszu z torebki na 1 zaparzenie. Wygląda to tak, że do szklanki wsypuje się na oko trochę suszu rumianku z tej ekspresowej okrągłej torebki, zalewa wrzątkiem do ćwierci objętości szklanki i czeka aż przestygnie, a potem cała ta zawiesina łącznie z zaparzonym drobnym rumiankiem służy do rozprowadzenia w niej karmy ratunkowej, i jest zjadana razem z tym rumiankiem.
Nie wszystkie świnki lubią rumianek, i dlatego nie należy zaparzać mocnego naparu, tylko słaby co i tak jest czasem lepsze niż sama woda do papki.
Można spróbować słaby napar z mięty, jeśli taki lepie smakuje.
Rumianek i mięta jest dobry na brzuszek i działa lekko przeciwzapalnie, i rozkurczowo.
Uważam, że napary z ziół używanych do papek nie powinny być stosowane co dzień, bo liczy się to, aby świnka chętnie jadła papkę, i jeśli bardziej zjada papkę na wodzie, to niech ma na wodzie.
b) druga rada to warto zawsze mieć w domu zapas słoiczków dla niemowląt z samą marchewką i drugi typ np. z samym pasternakiem. Pasternak jest do kupienia z Rossmanie i jest bardzo lubiany.
http://www.rossmann.pl/Produkt/babydrea ... 37003,7336
oraz najlepsza jest ta marchewka
http://www.rossmann.pl/Produkt/Humana-1 ... 13050,7336
Te słoiczki są pasteryzowane i nie trzeba od razu po otwarciu wkładać ich do lodówki, bo są zimne, tylko zakręcić i można dobę trzymać w cieniu, i używać, a potem resztki zjeść samemu. Życzę wszystkim czytającym zdrowych świneczek.
-
- Posty: 208
- Rejestracja: 30 lip 2013, 9:56
- Miejscowość: Kraków
- Kontakt:
Re: Kiedy i czym dokarmiać niejedzącą lub słabą świnkę
ODŻYWKA - lABODIET ZIOŁA PREBIOTYCZNE
Dziś chcę napisać o super odkryciu w sklepie zielarskim:
https://www.aptekagalen.pl/s?q=LABODIET ... yczne+120g
Są to 3 drobniutko zmielone korzenie ziół, i nadają się jako dodatek do jakiejś karmy ratunkowej, albo wręcz nawet jako sam posiłek w papce. Zmielone korzenie mniszka lekarskiego, cykorii i perzu = każda chora świnka wręcz rzuca się na to. W opisie na torebce jest, że ta zmielona mieszanka "wpływa korzystnie na rozwój prawidłowej flory bakteryjnej".
W opisie jest, że te zioła pomagają w usuwaniu nadmiaru wody z organizmu, a więc nadają się dla świneczek chorujących na choroby serca i krążenia, oraz nerek.
Ja do zwykłej odżywki przy ręcznym karmieniu chorej świnki dodawałam pół łyżeczki od herbaty tych ziół, i to pobudza apetyt. Zioła te pasują ręcznego karmienia, bo nie zatykają strzykawek.
Kupiłam to w sklepie zielarskim w Krakowie za 31 zł. Można kupić wysyłkowo. Waga 120 gram. Produkt jest dla ludzi, ale wiadomo, że mielone korzenie ziół pasują też, a nawet tym bardziej, naszym świnkom, które czasem trzeba ręcznie karmić.
Polecam wszystkim w przypadku chorób naszych świnek. Proszę nie nadużywać tego, ale 2 razy dziennie można troszkę dodać do papki, jeśli świnka wymaga ręcznego karmienia.
Życzę wszystkim świnkom zdrowia i zawsze dużo dobrego siana oraz czystej wody.
Dziś chcę napisać o super odkryciu w sklepie zielarskim:
https://www.aptekagalen.pl/s?q=LABODIET ... yczne+120g
Są to 3 drobniutko zmielone korzenie ziół, i nadają się jako dodatek do jakiejś karmy ratunkowej, albo wręcz nawet jako sam posiłek w papce. Zmielone korzenie mniszka lekarskiego, cykorii i perzu = każda chora świnka wręcz rzuca się na to. W opisie na torebce jest, że ta zmielona mieszanka "wpływa korzystnie na rozwój prawidłowej flory bakteryjnej".
W opisie jest, że te zioła pomagają w usuwaniu nadmiaru wody z organizmu, a więc nadają się dla świneczek chorujących na choroby serca i krążenia, oraz nerek.
Ja do zwykłej odżywki przy ręcznym karmieniu chorej świnki dodawałam pół łyżeczki od herbaty tych ziół, i to pobudza apetyt. Zioła te pasują ręcznego karmienia, bo nie zatykają strzykawek.
Kupiłam to w sklepie zielarskim w Krakowie za 31 zł. Można kupić wysyłkowo. Waga 120 gram. Produkt jest dla ludzi, ale wiadomo, że mielone korzenie ziół pasują też, a nawet tym bardziej, naszym świnkom, które czasem trzeba ręcznie karmić.
Polecam wszystkim w przypadku chorób naszych świnek. Proszę nie nadużywać tego, ale 2 razy dziennie można troszkę dodać do papki, jeśli świnka wymaga ręcznego karmienia.
Życzę wszystkim świnkom zdrowia i zawsze dużo dobrego siana oraz czystej wody.
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23115
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Kiedy i czym dokarmiać niejedzącą lub słabą świnkę
Rzeczywiście rewelacyjny zestaw! Parzyłam w swoim czasie kłącze perzu, ale to straszna zabawa i niesmaczne, tak może być łatwiej.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13512
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
Re: Kiedy i czym dokarmiać niejedzącą lub słabą świnkę
myślicie że dla psa po długiej kuracji antybiotykowej też się nada?
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23115
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Kiedy i czym dokarmiać niejedzącą lub słabą świnkę
No przeciez chyba nie zaszkodzi? Sprawdziłabym tylko, czy któryś ze składników nie jest zabroniony dla psów. Jak ksylitol, albo czekolada, albo - nie wiem, co jeszcze.