Już dziś pomyślałam, że jak się kogoś kocha to nie można pozwolić żeby się męczył

ale chyba jeszcze powalczymy. Waga rano 597 teraz 592 ale w pracy jak ze mna był nic nie jadł sam z siebie. Teraz coś pojadł . Zobaczymy jutro. Dzis będziemy się przytulać i pocieszać. Teraz mam dwa dni wolne więc będziemy dbac o Ptysia.
Waga jakoś się "trzyma" biegunki nie ma, nadal nie ma bobków pieknych i kupka jest luźna ale nie ma biegunki, zaraz koktajl bobkowy