Fenek mówiłaś że Grześ cichutko kwika... Otóż nie, gdy przyjechaliśmy do domu postawiłam Grzesia obok moich chłopaków i.... i wtedy odezwał się Grześ... ma on taki kwik że moi chłopcy zdębieli W życiu nie słyszałam takiego głośnego kwikania!
Ale naprawde tak bylo. On nas nigdy nie obudzil,nawet jak ja wybieralam sie do pracy to byl cicho
Orany
Kolegow uslyszal, trzymam kciuki za laczenie
Piekne zdjecia.
Patrzę i patrzę- no piękny facecik
Jakie ma łapki grubiutkie , jakie baki, oczka i wąsiki- wszystko razem jest super.
A że się rozkwiczał- swoich usłyszał Ciekawe, myślał pewnie że sam się ostał ze swojego gatunku.
Ciekawa jestem, jak przebiegnie łączenie.
Dziś wrócilam wcześniej z pracy i podjęłam próbę łączenia... Grześ jest dominatorem, potrafi gonić dwie świnki jednocześnie, ja nie nadążałam
Niestety skończyło się to u Benka ugryzionym uszkiem a u Olafa podrapanym noskiem Za to Grześ wygląda na zadowolonego przeprowadzonym porządkiem...