Gangsterzy Szkatuły [*]

[anuleczka]

Lucerna ma nie coś tylko dużą zawartość wapnia. Dlatego daje się ją młodym, jeszcze rosnącym świnkom (a więc do 1,5roku a nie 1 roku). Po za tym jest tucząca i w przypadku spadku wagi jak najbardziej wskazana jako przekąska i u starszych świnek oczywiście pod warunkiem, że ta starsza świnka nie ma problemów z kamieniami a Szkatuła nie ma.

Lilith88 , no właśnie... to coś to wapń. Jedna z moich świnek od ponad roku zmagała się z nawracającym kamieniem w pęcherzu. Jest już wiekowa, od ponad 6 m - cy ani razu nie zapłakała przy sikaniu czy to znaczy, że jest zdrowa? Na pewno nie zaryzykuje, żeby to sprawdzić i na pewno nie dam jej lucerny Każda starsza świnka może zacząć mieć problemy, jak nie dzisiaj to jutro ps świnka nie rośnie do 1, 5 roku

[Lilith88]

Rosną do 1,5 roku, tak jak człowiek mówi się że do 25 mimo, że większość z nas osiąga ostateczny wzrost w wieku jeszcze nastu lat ale rozrastamy się w szerz (i nie mówię o tyciu ), zmienia się nam sylwetka, nabieramy masy, chłopcy głównie w ramionach, kobiety w biodrach i o dziwo biust też może urosnąć po dwudziestce i wcześniej nie należy panikować. Do 25 roku życia też rodzi się więcej komórek w naszym organizmie niż umiera. Natomiast świnki osiągają jakiś podstawowy swój wymiar do około roku a "około" znaczy że nie jest to rok i koniec, bo mogą i rosnąć do półtora roku a może się zdarzyć, że krócej.

Tak samo jak lucerny nie powinno się w takim razie dawać pietruszki i wielu innych pokarmów które świnkom podajemy a jednak każdy z nas sam decyduje co jest zdrowe dla naszych podopiecznych i jeśli potrzebują tuczących pokarmów to je dostają, jeśli nie mogą jeść tego co ma większą zawartość wapna to nie jedzą itd. ale kurcze to, że inni ludzie mają cukrzycę nie znaczy, że ja mam nie jeść słodyczy bo podniosę sobie cukier, więc to, że niektóre świnki mają kamienie też nie znaczy, że wszystkie mają mieć dietę w tym kierunku. Oczywiście to tylko moje zdanie.

[anuleczka]

... nooo niestety moje nie dostają nic co zawiera wapń czyli pietruszki też nie dostają. Na szczęście są inne warzywa i owoce, które jedzą z wielki entuzjazmem. Każdy powinien wiedzieć najlepiej po czym jego zwierzątko czuje się najlepiej i co mu służy. Ja wiele nocy przesiedziałam trzymając w rękach płaczącą świnkę, czasami płakałam razem z nią z bezsilności, bo tak chciałam jej pomóc a nie mogłam więc jeśli wiem, że jednej szkodzi to druga też nie dostanie ... ot tak, żeby było sprawiedliwie

[Lilith88]

A tu się zgodzę. Jeśli jedna z moich świnek miałaby zakaz jakiegoś warzywka to nie wyobrażam sobie żeby patrzyła jak inne to jedzą.

[anuleczka]

A tu się zgodzę. Jeśli jedna z moich świnek miałaby zakaz jakiegoś warzywka to nie wyobrażam sobie żeby patrzyła jak inne to jedzą.

Moje malpeczki kochane zawsze jedzą to samo, kroje po dwa kawałki. Młoda patrzy co je starsza i wygrzebuje to samo, jakby nie było drugiego kawałka to by była rozpacz. Ogórek musi być, jabłuszko też, buraczek, arbuz, marchewka w małej ilości, ostatnio zajadają się liśćmi z kukurydzy o dziwo nie szkodzi .

[Dzima]

Takie rarytasy jak kolba lucerny dostaje tylko Szkatuła i to rzadko, teraz na podtuczenie

[dortezka]

anuleczka a czy buraczek też nie powinien być zakazany przy problemach z pęcherzem? Gdzieś u którejś dziewczyny na wątku było co mogą takie świnki z problemami a czego nie, i wydawało mi się, że botwinka ja i buraczek był raczej niewskazany

[Lilith88]

Też przy buraku się zaczęłam zastanawiać czy nie ma wapna więcej ale w sumie nie wiem, może mi się coś ubzdurało Na pewno ma żelazo ale chyba z szpinakiem tak jest, że ja sądziłam, że on ma dużo żelaza i jest super zdrowy a on ma więcej szczawianów i właśnie wcale nie jest taki super dla świń

Ta lista była chyba u Joanny.

Co do lucerny u mnie dostają wszyscy jak na razie ale ja mam same młodziutkie jeszcze świnki i wszystkie jakieś takie chucherka oprócz Czarnego oczywiście

[anuleczka]

Buraczek dostają dziennie po 2 cm na 2 cm i nic im nie ma ale odstawiłam paprykę , bo nie jestem jej pewna

[Dzima]

Szkatuła baardzo powoli przybiera na wadze, kiedy już cieszę się że ładnie je i tyje pojawiają się śmierdzące, miękkie boby i znów leci w dół. Dzisiaj waga pokazała 789g.
W weekend gangsta była na wybiegu w zagrodzie, przy okazji pstryknęłam parę fotek i muszę coś wybrać na konkurs:




O matko! Widzę swój tyłek?! nie wiedziałam, że jestem taka elastyczna




Szkoda, że takie zgodne tylko na trawie








Tunel...ciekawe dokąd prowadzi?


eeee do nikąd...




Euforia




Zula nie chciała opuścić tunelu...trawa ok ale do jedzenia nie do chodzenia


Mój cyborg




















Nie widać mnie




Wybieg długi i męczący.
Dzisiaj była też specjalna sesja do chyba Kategorii 5: bądź fit, nie leż ciągle na hamaku, tak myślę
Pozowały ze swoimi zabawkami.


Te 2 mi się najbardziej podobają ze Szkatułowej sesji



Myślicie, że pasują do tej kategorii?







Szkatuła jest wdzięczną modelką, stoi jak się ją ustawi, obróci jak się ją zawoła...


Rozmazane...szkoda bo fajne


Zula wychodziła jakaś "prześwietlona",


więc zapozowała z Żyletą i jedzeniem, kochają tę jadalną piłkę, musiałam ją dobrze ustawić bo z drugiej strony już wyżarta






Koniec, już się zmęczyłyśmy...mamy stać...jeść nie wolno...spadamy Zula


Muszę wybrać dwa, bo na pewno wysyłam:




Potem Szkatuła bawiła się żarciopiłką






A mopy dostały kukurydzę do dokończenia, bo Szkatuła nie może za dużo.


To by było na tyle


Nadrobiłam trochę wątek...co?