A tak na serio to tęsknię za tymi łobuzicami i czekam na informacje z nowego DS
Beza i Kremówka-słodkości polecają sie do adopcji [Bielsko]
Moderator: silje
-
joasior
Re: Beza i Kremówka-słodkości polecają sie do adopcji [Biels
No i dziewczyny pojechały wczoraj. I kto mi teraz będzie rozsypywał troty po całej kuchni i sikał do miski z żarciem?
A tak na serio to tęsknię za tymi łobuzicami i czekam na informacje z nowego DS
A tak na serio to tęsknię za tymi łobuzicami i czekam na informacje z nowego DS
-
AnitaEwelina
Re: Beza i Kremówka-słodkości polecają sie do adopcji [Biels
U nas wielkie wyczekiwanie
Jak tylko dziewczyny przyjada dam znać jak się miewają 
-
AnitaEwelina
Re: Beza i Kremówka-słodkości polecają sie do adopcji [Biels
Dziewczyny przyjechały godzinę temu...
Obeszły klatkę w poszukiwaniu jedzenia, Kremówka wciąż chowała się w futerko mamy. A teraz ukryły się w domku i tylko widać oczy Bezy jak wypatruje "zagrożenia" 
-
twojawiernafanka
Re: Beza i Kremówka-słodkości polecają sie do adopcji [Biels
Życzymy szczęścia w nowym domu pięknym panienkom!
Nieskromnie zauważę, że te słodkie imiona są mojego autorstwa!
Może jakieś fotki? Jestem bardzo ciekawa, jak mała obecnie wygląda
Nieskromnie zauważę, że te słodkie imiona są mojego autorstwa!
Może jakieś fotki? Jestem bardzo ciekawa, jak mała obecnie wygląda
-
katiusha
Re: Beza i Kremówka-słodkości polecają sie do adopcji [Biels
Wielkie oczy
A za chwilę wyleż w takim królestwie!

-
AnitaEwelina
Re: Beza i Kremówka-słodkości polecają sie do adopcji [Biels
Gdy wróciłam z pracy...
O zgrozo!!! Jaki bałagan!? Widać że zrobiły swoje porządki
No to: wybieg do łazienki i sprzątamy a laseczki w tym czasie ani drgnęły. Wyraźnie ludzkie oko je "peszy".
Potem wyjazd na konie i po powrocie
Wszystko od nowa...
Dobre dwie godziny spędziliśmy oglądając je z ukrycia całą rodziną
Cudowny ten nasz wspólny pierwszy dzień :-*
No to: wybieg do łazienki i sprzątamy a laseczki w tym czasie ani drgnęły. Wyraźnie ludzkie oko je "peszy".
Potem wyjazd na konie i po powrocie
Dobre dwie godziny spędziliśmy oglądając je z ukrycia całą rodziną
-
joasior
Re: Beza i Kremówka-słodkości polecają sie do adopcji [Biels
Moje słodkości tęsknię za wami
Beza drętwieje cała i udaje kukiełkę jak ma stresa. Można z nią zrobić wszystko a ona udaje martwą.
A Kremówka jest jak torpeda. W sytuacji zagrożenia (czytaj. kiedy chciałam ją złapać w klatce) uciekała jak dzika. Na kolanach też dłużej nie posiedzi.
Co do bałaganu to pewnie włażą wam pod matę tak jak w transporterze właziły pod seni. Na czas transportu musiałam go przyklejać taśmą inaczej wciskały się pod podkład i były całe umazane, bo siuśki w plastik nie wsiąkną, a jak do tego boby dojdą całe rozmoczone to efekt był piorunujący.
Czy Kremówka u was nadal bobczy do miski?
Beza drętwieje cała i udaje kukiełkę jak ma stresa. Można z nią zrobić wszystko a ona udaje martwą.
A Kremówka jest jak torpeda. W sytuacji zagrożenia (czytaj. kiedy chciałam ją złapać w klatce) uciekała jak dzika. Na kolanach też dłużej nie posiedzi.
Co do bałaganu to pewnie włażą wam pod matę tak jak w transporterze właziły pod seni. Na czas transportu musiałam go przyklejać taśmą inaczej wciskały się pod podkład i były całe umazane, bo siuśki w plastik nie wsiąkną, a jak do tego boby dojdą całe rozmoczone to efekt był piorunujący.
Czy Kremówka u was nadal bobczy do miski?
-
AnitaEwelina
Re: Beza i Kremówka-słodkości polecają sie do adopcji [Biels
Beza zaczyna podchodzić do drzwiczek jak podaję jej pietruszkę lub ogórka ale Kremówka nawet nie patrzy w moją stronę 

Wczoraj martwiłam się, że nie piją z poidełka ale oto:
Beza

Wczoraj odbyło się ważenie: Beza-710g, Kremówka-320g.
Na szczęście pod matę nie wchodzą ale faktycznie mała sika do miski i tak się w niej umaszcza, że od razu widać po co tam wlazła
Wrzucę fotkę jak uda mi się uwiecznić ten moment.
Zauważyłam też, że mała ma trochę brudne futerko w okolicach "ogonka"... Myślicie, że mam ją troszkę wykąpać?
Ogólnie są jeszcze dość wystraszone ale rano jak zabieram miski do mycia to już kręcą się i wyczekują i wąchają wypatrując każdy mój ruch. Jak spojrzę to udają, że nie patrzą...
Bobki odkurzam dwa razy dziennie i zmieniam raz dziennie żwirek w kuwetce. Podglądałam żwirek pod matą i jeszcze wygląda dobrze.
Widzę, że mamusia troszkę gani córeczkę jak ta za dużo wpycha jej się pod futerko. Pierwsza też wyjada z miski co fajniejsze i jak się naje to dokładam, żeby i Kremówka miała szansę zasmakować w pomidorku czy zielonej pietruszce. Jabłko nadgryzły a reszta została do rana.
No to tak wygląda sprawa po dwóch wspólnych dniach
Wczoraj martwiłam się, że nie piją z poidełka ale oto:
Beza
Wczoraj odbyło się ważenie: Beza-710g, Kremówka-320g.
Na szczęście pod matę nie wchodzą ale faktycznie mała sika do miski i tak się w niej umaszcza, że od razu widać po co tam wlazła
Zauważyłam też, że mała ma trochę brudne futerko w okolicach "ogonka"... Myślicie, że mam ją troszkę wykąpać?
Ogólnie są jeszcze dość wystraszone ale rano jak zabieram miski do mycia to już kręcą się i wyczekują i wąchają wypatrując każdy mój ruch. Jak spojrzę to udają, że nie patrzą...
Bobki odkurzam dwa razy dziennie i zmieniam raz dziennie żwirek w kuwetce. Podglądałam żwirek pod matą i jeszcze wygląda dobrze.
Widzę, że mamusia troszkę gani córeczkę jak ta za dużo wpycha jej się pod futerko. Pierwsza też wyjada z miski co fajniejsze i jak się naje to dokładam, żeby i Kremówka miała szansę zasmakować w pomidorku czy zielonej pietruszce. Jabłko nadgryzły a reszta została do rana.
No to tak wygląda sprawa po dwóch wspólnych dniach