Kasia obecnie jest wyluzowana, siedzi sobie koło Gucia, bo tam nikt jej nie zaczepia

i nie ma już tej paniki.W nocy sobie ktoś tam poburczał, ale ranek był spokojny

Teraz siedzę w pracy i czekam do 12:00, co by do domu jechać
Może dziś do klatki eksmituję, ale oczywiście będzie otwarta na stałe
