Nie miała baba kłopotu, to znalazła kociaki na wakacjach.
We wtorek wracam sobie z posiłku, idę przez łączkę do domu, gdzie kwatera, i słyszę cichutkie kocie kwilenie. No nie dało rady nie zawrócić.
Poszukałam - siedzi koło drogi asfaltowej kociaczek malutki buras i woła matkę. Wzięłam, rozglądam się. Kota nie widać, ale odkryłam miski na trawniczku domku nieopodal, to idę. Włażę na posesję pytam, - czy nie zgubili Państwo kota?
Pani Starsza mówi, że przeciwnie! oni chcą oddać koty, bo im się urodziły!
No i od słowa do słowa wyszła taka historia, jak wiele, o kotach wolno żyjących, między wsią, a lasem, które trzeba dokarmiać, bo zeżrą ptactwo, i które się mnożą bez sensu.
Akurat są dwa mioty po dwa młode, jedne siedzą u tych państwa w ogrodowym grillu, a z drugiego miotu właśnie znalazłam tego jednego, pewnie matka je przenosiła w inne miejsce.
Posadziłam kociaka pod tują, przyszła kocica, zakręciła się i po sekundach oboje się jakby rozpłynęli w powietrzu. I do dzisiaj nie wiadomo, gdzie to gniazdo jest.
A te dwa burasy w grillu siedzą, oczkami niebieskimi łypią...
Rozpętałam akcję internetową (dziękuję Martu.ha, MAS i Pucka69 ) i na miejscu, poznałam miejscową kocią mamę dokarmiającą no i kociaki mają zapewniony DT i socjalizację.
Jutro wracam do Wawy, w ośrodku obok jest nasza Beatrycze z samochodem, wycyganiłam karton, zainwestowałam w bluzę z polaru na lumpach, Beatrycze zabierze.
Ale zaczęło lać i pewnie w grillu było mokro, mądra kocia mama przeniosła dzieci pod drewno opałowe... Ponieważ leje nadal, to uznaliśmy, że nie ma na co czekać. Oboje z panem właścicielem wykonaliśmy gimnastykę i kociaki są złapane, siedzą w kartonie, czekają na jutrzejszy transport.
Same piją ze spodeczka bezlaktozowe mleko, a ja masuję brzuszki...
Kociaki jadą do DT załatwionego przez Martu.hę !
Mam nadzieję, że kocia mama z pomocą którejś fundacji pomorskiej wysterylizuje te kocice.
Ha, Uruchomiłam ponownie konto na fotosiku!
Dwa kociaki z Gołubia zamieszkaly u Ani.D (Warszawa)
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23113
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
- martu.ha
- Posty: 1642
- Rejestracja: 31 lip 2013, 14:32
- Miejscowość: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dwa kociaki z Gołubia
O matko, te niebieskie gałki może jej już zostanie taki kolor? (Nie mogę mieć czwartego kota, nie mogę, nie, nie, nie)
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Dwa kociaki z Gołubia
Oj tam, oj tam, oj tam, oj tammartu.ha pisze:Nie mogę mieć czwartego kota, nie mogę, nie, nie, nie
Kociaki przepiękne! Trzymam kciuki, żeby szybko znalazły dom!
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23113
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Dwa kociaki z Gołubia
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13508
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
- porcella
- Moderator globalny
- Posty: 23113
- Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Kontakt:
Re: Dwa kociaki z Gołubia
bardzo się cieszę, że je mogłam zabrać.
Żal mi pozostałych kotów. Gdyby ktoś z karmicieli nawalił - emerytura, choroba, cokolwiek - to ich los nie wygląda dobrze.
Mam nadzieję, że ich matka szybko zapomni. Przeprosiłam ją i obiecałam, że będą miały lepsze życie, ale nie wiem, czy doceniła.
To jest stadko samic - trzy pokolenia: babka, dwie córki i dwie wnuczki. Młode miała jedna z wnuczek. Reszta siadywała naokoło i gadały sobie, jak to w rodzinie. Może ją pocieszą po stracie dzieci.
Żal mi pozostałych kotów. Gdyby ktoś z karmicieli nawalił - emerytura, choroba, cokolwiek - to ich los nie wygląda dobrze.
Mam nadzieję, że ich matka szybko zapomni. Przeprosiłam ją i obiecałam, że będą miały lepsze życie, ale nie wiem, czy doceniła.
To jest stadko samic - trzy pokolenia: babka, dwie córki i dwie wnuczki. Młode miała jedna z wnuczek. Reszta siadywała naokoło i gadały sobie, jak to w rodzinie. Może ją pocieszą po stracie dzieci.
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13508
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt:
-
- Posty: 4317
- Rejestracja: 09 lip 2013, 12:49
- Miejscowość: ok. Warszawy
- Kontakt:
Re: Dwa kociaki z Gołubia
Już się boję tej podróży: dwa kociaki i być może 3 świnki. Moja walizka jedzie w drugim samochodzie
TM - Peppa, Matylda, Zosia i Rysia, Lusia, Carmen, Gloria, Rozalka, Tequila
- pucka69
- Wiceprezes ds. finansowych
- Posty: 13508
- Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
- Miejscowość: Warszawa - Ursynów
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
- Kontakt: