Prunella [*] Markiza DS [Wawa]

[martu.ha]

Pru już tylko smaruję oko, zresztą teraz się strasznie wyrywa przy tym. Nic już nie masuję, bo nie ma takiej potrzeby, sama zamyka oczko. Do Oliwki raczej za tydzień.
Markiza paznokcie z przodu bardzo ładne, z tyłu jeszcze trochę zniekształcone. Po zastrzyku jest łyse na razie. Ale zagojone.
Dziewczyny obie mnie witają stojąc na mostku i opierając łapki o pręty, a Pru dodatkowo się wspina na pręty wszystkimi czterema łapkami. I krzyczą "Jeść! Jeść!"

[porcella]

No to gotowe do adopcji chyba? Dokonalas rzeczy wielkich, bo cuda to innym razem

[pucka69]

Cuda były przy Femurze

[martu.ha]

Myslę, że gotowe. Najwięcej Pucka dokonała i pole magnetyczne

[pucka69]

Ja tylko transportem byłam Strasznie ciekawa jestem co dr Oliwka powie

[martu.ha]

dziewczynki już są moim zdaniem gotowe do adopcji
w piątek Prunelka idzie na kontrolę do Dr Oliwki

[sempreverde]

I co wyszło na kontroli? Co z oczkiem Prunelli?

[martu.ha]

Kontrola bardzo dobrze
Pani Dr Oliwia była zachwycona wynikiem rehabilitacji, aczkolwiek zaleciła powtórkę za jakieś 2 miesiące
Samo oczko dobrze, ale zrobiły się jakieś małe punkty zapalne i na to mamy antybiotyk na 10 dni
Kontynuacja żelu - będzie musiał być stosowany na pewno dłuższy czas
Generalnie Pru jest gotowa do adopcji, najlepiej w Warszawie, aby była możliwość kontroli u Dr Łobaczewskiej

Natomiast coś mi się prunelkowe boby ostatnio nie podobają i muszę je zanieść do badania. I straciła trochę na wadze, więc ewidentnie coś jest nie teges
edit, bo zajrzałam do paszczy i jest krzywy zgryz jutro jedziemy do mv. A zaglądałam jej jakiś czas temu i było ok, bo patrzyłam, czy zęby jeszcze szare pod kątem wit c. Je niby normalnie, ale od wczoraj ją dokarmiam, bo zleciała poniżej 400g, masakra jakaś.

[martu.ha]

No, co się polepszy to się po....
Prunella ma szmery w sercu, szukam pomocy w zawiezieniu jej jak najszybciej na echo, najlepiej do vetcardii. Dr Kraszewska ma urlop, nie wiem co robić. Ja ciągle pracuję.
Zęby skorygowane, lekko przerośnięte, w sumie bez tragedii jeszcze. Waga zleciała do 340g, dokarmiam ją, ale nie bardzo chce jeść. Podejrzewam, że rozwinęła się wrodzona utajona wada serca. Czarno to widzę szczerze mówiąc, bardzo szybko się zadziało

[gren]

Jutro mogę pomóc, tylko musiałabyś ją umówić bo ja do 12 dziś będę bez telefonu. I trzeba dopytać czy już mają końcówkę odpowiednią dla świnek bo ostatnio sosnowa jakieś przeboje tam miała.