Witajcie,
u ojej Peppy lat 4 pojawił się bardzo poważny problem. Przed urlopem w sierpniu zostawiłam spasionego lasucha z nadwagą a jak przyjechalismy drastycznie schudła (z 1100 do 850) i nie jadła.
u weterynarza 3 dni temu : przerost siekaczy, trzonowców (sic! tak szybko?! w 2,5 tygodnia?!) utworzyły mosty. Weterynarz umiał usunąć bez narkozy to wszystko obgryzaczem kostnym na 2 raty. Dokarmiałam teraz na przemian rozmoczona versele lagą, gerberkiem warzywnym, probiotykiem Bio LAPIS.Swinka bardzo słaba, obolała, codziennie kroplówki podskórnie, leki przewibólowe i antybiotyk od dzisiaj.
NIestety wymacalny okazuje się guzek na podniebieniu i powiększony węzeł chłonny pod pachą...Ten gruzek mógł być winny jej niejedzeniu.
NI ewiem co z tym guzkiem i czy to nowotwór (wtedy już po niej)
Prosze o radę co jeszcze mogłabym dla niej zrobić. Słabnie w oczach
pozdrawiam
Problemy z zębami i zgryzem
Moderator: Dzima
Re: Problemy z zębami i zgryzem
NIestety odeszła w drodze do weterynarza. Małe badanie po śmierci pokazało na rozległego rozpadającego się guza głeboko koło krtani (tego ponoć normalnie nie da się zobaczyć u zywego zwierzęcia, nawet pod narkozą. smutno nam.
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Bardzo mi przykro z powodu Twojego prosiaczka
My z kolei nadal ciężko, ale walczymy. Świniak zdrowy 850g, przed operacja skrócenia trzonowców 700g, teraz po 5 dniach 650g, można się anatomii na niej uczyć... Sama czasami próbuje coś skubnac, ale nie daje rady, a nawet jesli, to chyba rozcieranie na trzonowcach ją boli... Nie chce nawet jeść papek, bobofrutem pluje (ale jej wpycham), RodiCare pluje dalej niż widzi ale nie ma zlituj, karmię ją co 2 godziny z nocna przerwa. Jedyne co od tych paru dni je, to SOKI z buraka, jabłka, ogórka, selera, marchewki... nawet je ładnie zasysa czasem sama, że na jednym posiedzeniu z 10ml wypije sama. Czasem też wsunie trochę świeżej trawy, bo to jedyne co może chwycić na trzonowce, bo siekaczami nie odgryzie. Poza tym dokazuje, ma siłę się zapierać przed strzykawka, ma całkiem nienajgorszy nastrój, tylko apetytu brak. Wciskać jej na siłę również papkowate, a nie płynne pokarmy?
Może powinnam jednak wybrać się do weta specjalizującego się w świnkach na dniach...
EDIT: Rzecz dziwna, wpuściłam ją na chwile do wielkiej klatki, by posocjalizowała się z pozostała dwójka i dorwała zachomikowany w kącie kawałek suchego chlebka i... wcina aż się uszy trzęsą. A ja myślałam że ona w ogóle przeżuwać nawet nie może?! A tu chrup chrup chrup... czy możliwe, że po prostu z błędu weta krawędzie siekaczy i trzonowców po skróceniu są "ostre" i raniły ją, wiec instynktownie chce je spiłować na czymś twardym? Próbowałam wymienić bezwartościowy chlebek na kolbę (przynajmniej bomba kaloryczna), ale nie, ona chce chlebek i już.
My z kolei nadal ciężko, ale walczymy. Świniak zdrowy 850g, przed operacja skrócenia trzonowców 700g, teraz po 5 dniach 650g, można się anatomii na niej uczyć... Sama czasami próbuje coś skubnac, ale nie daje rady, a nawet jesli, to chyba rozcieranie na trzonowcach ją boli... Nie chce nawet jeść papek, bobofrutem pluje (ale jej wpycham), RodiCare pluje dalej niż widzi ale nie ma zlituj, karmię ją co 2 godziny z nocna przerwa. Jedyne co od tych paru dni je, to SOKI z buraka, jabłka, ogórka, selera, marchewki... nawet je ładnie zasysa czasem sama, że na jednym posiedzeniu z 10ml wypije sama. Czasem też wsunie trochę świeżej trawy, bo to jedyne co może chwycić na trzonowce, bo siekaczami nie odgryzie. Poza tym dokazuje, ma siłę się zapierać przed strzykawka, ma całkiem nienajgorszy nastrój, tylko apetytu brak. Wciskać jej na siłę również papkowate, a nie płynne pokarmy?
Może powinnam jednak wybrać się do weta specjalizującego się w świnkach na dniach...
EDIT: Rzecz dziwna, wpuściłam ją na chwile do wielkiej klatki, by posocjalizowała się z pozostała dwójka i dorwała zachomikowany w kącie kawałek suchego chlebka i... wcina aż się uszy trzęsą. A ja myślałam że ona w ogóle przeżuwać nawet nie może?! A tu chrup chrup chrup... czy możliwe, że po prostu z błędu weta krawędzie siekaczy i trzonowców po skróceniu są "ostre" i raniły ją, wiec instynktownie chce je spiłować na czymś twardym? Próbowałam wymienić bezwartościowy chlebek na kolbę (przynajmniej bomba kaloryczna), ale nie, ona chce chlebek i już.
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Hej
dziekuję za dobre słowo. najgorzejjest z jej kolezanką Roxy - świniak smutny jest okropnie. Co do Twojego prosiaczka - jak dziewczyna CHRUPIE CHLEBEK to wszystko jest na najleszej drodze może zjadłaby chleba chrupikego z błonnkiem typu WASA?
pozdrawiam
dziekuję za dobre słowo. najgorzejjest z jej kolezanką Roxy - świniak smutny jest okropnie. Co do Twojego prosiaczka - jak dziewczyna CHRUPIE CHLEBEK to wszystko jest na najleszej drodze może zjadłaby chleba chrupikego z błonnkiem typu WASA?
pozdrawiam
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Witam,
Moja świnka miała ostatnio problemy z jedzeniem, oznaki wskazywały na przerosniete trzonowce. Wczoraj byliśmy u weta. Powiedziano, że siekacze są za długie więc je podcięto. Prosiak dalej ma problem z jedzeniem i piciem, idzie mu to ciężko. Kiedy gryzie klatkę, robi to bezglosnie (wcześniej było to bardzo głośne). Czy siekacze są za krótkie? Mam dawać mu gerberki, aż trochę podrosna? Co z sianem? Wodę jak na razie daję przez strzykawkę. Proszę pomóżcie!
Moja świnka miała ostatnio problemy z jedzeniem, oznaki wskazywały na przerosniete trzonowce. Wczoraj byliśmy u weta. Powiedziano, że siekacze są za długie więc je podcięto. Prosiak dalej ma problem z jedzeniem i piciem, idzie mu to ciężko. Kiedy gryzie klatkę, robi to bezglosnie (wcześniej było to bardzo głośne). Czy siekacze są za krótkie? Mam dawać mu gerberki, aż trochę podrosna? Co z sianem? Wodę jak na razie daję przez strzykawkę. Proszę pomóżcie!
- Jack Daniel's
- Posty: 3797
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:18
- Miejscowość: Częstochowa/Warszawa
- Lokalizacja: Częstochowa/Warszawa
- Kontakt:
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Co to za wet, co skraca siekacze, przy podejrzeniu przerostu trzonowców? Poza tym, świnka powinna po takim zabiegu być przez około 2-3 dni na lekach przeciwbólowych, bo z powodu bolesności może nie chcieć jeść. Dokarmianie jak najbardziej wskazane.
Podpis usunięty przez administratora.
- Skiti
- Posty: 1132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:14
- Miejscowość: Grudziądz
- Lokalizacja: Grudziądz (kuj-pom)
- Kontakt:
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Kiedyś byłam u weterynarza, który również bezpodstawnie skrócił siekacze, nie oglądając trzonowców. To był błąd, ale zaufałam wetowi, który podobno miał znać się na gryzoniach. Dziś wiem, że siekacze były prawidłowej długości, a ja musiałam świnkę dokarmiać przez jakiś czas, bo nie mogła chwycić pokarmu.
Moja Lusia ma genetyczną wadę zgryzu - muszę odwiedzać weterynarza co niecały miesiąc. Wczoraj zauważyłam jednak, że coś się zaczyna dziać i może będę musiała jechać do kliniki po 18 dniach. Gdyby nie skracanie zębów bez narkozy, Lucysi dawno by ze mną nie było. Po narkozie miesiąc nie mogła dojść do siebie. Bardzo to ją wyniszczyło i są tego konsekwencje po dziś dzień.
Moja Lusia ma genetyczną wadę zgryzu - muszę odwiedzać weterynarza co niecały miesiąc. Wczoraj zauważyłam jednak, że coś się zaczyna dziać i może będę musiała jechać do kliniki po 18 dniach. Gdyby nie skracanie zębów bez narkozy, Lucysi dawno by ze mną nie było. Po narkozie miesiąc nie mogła dojść do siebie. Bardzo to ją wyniszczyło i są tego konsekwencje po dziś dzień.
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Koniecznie idź do weta, który zobaczy trzonowce, a nie tylko podejrzewa przerost... Coś się musi dziać, skoro świnka miała/ma problemy z jedzeniem. Ja też głupia raz poddałam narkozie, ale do rtg. Dostałam śpiącą jeszcze świnkę do domu. Na dodatek przyciął jej siekacze bez mojej wiedzy. Tylko ona musi mieć takie, bo nie domyka pysia.
- Skiti
- Posty: 1132
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:14
- Miejscowość: Grudziądz
- Lokalizacja: Grudziądz (kuj-pom)
- Kontakt:
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Ja na szczęście znalazłam w końcu w miarę dobrego weta gryzoniowego jak na nasze grudziądzkie warunki (w końcu ktoś podjął się korekty trzonowców), ale z bardziej skomplikowanymi chorobami pojechałabym do Torunia.
Kicka - moja świnka tak samo jak Twoja, zachowuje się, gdy zaczynają jej przerastać trzonowce. Faktycznie może wet za krótko obciął Twojej siekacze. Z doświadczenia wiem, że często nie zdają sobie z tego sprawy, bo nie wiedzą jaka długość jest odpowiednia. Na szczęście szybko jej odrosną. Powinnaś iść do polecanego weterynarza gryzoniowego. Niech sprawdzi stan uzębienia z tyłu pyszczka, bo świnka będzie traciła wagę. Do tego czasu musisz ją kontrolować i dokarmiać, żeby miała coś w brzuszku.
Kicka - moja świnka tak samo jak Twoja, zachowuje się, gdy zaczynają jej przerastać trzonowce. Faktycznie może wet za krótko obciął Twojej siekacze. Z doświadczenia wiem, że często nie zdają sobie z tego sprawy, bo nie wiedzą jaka długość jest odpowiednia. Na szczęście szybko jej odrosną. Powinnaś iść do polecanego weterynarza gryzoniowego. Niech sprawdzi stan uzębienia z tyłu pyszczka, bo świnka będzie traciła wagę. Do tego czasu musisz ją kontrolować i dokarmiać, żeby miała coś w brzuszku.
Re: Problemy z zębami i zgryzem
Dzięki kochani za wszystkie odpowiedzi. Pani wet mówiła, że trzonowce trochę się wykrzywiają, ale to nic poważnego i jeśli świnka dalej będzie miała problemy to się je przytnie. Nie wiem, na ile jest to wiarygodne, bo nie sprawdzała tego jakimś specjalnym przyrzadem, miała chyba jakąś latareczke (przynajmniej tak mi się wydaje)