No ładnie, to przeszkodziłam biednej Balbince w układaniu fryzurki.. rozumiem, że to miała być trwała czyli po zakręceniu na boby któraś miała to utrwalić sikiem?
ja z czarnymi robię dokładnie jak Lilith pisała.. porównuję z jasnymi i tnę podobnie lub zostawiając więcej pazurka. Frenia ma niby jasne takie w lekki brąz wchodzące, ale rdzeń widać. Nie mam pojęcia jak ja jej to zrobiłam ale aż normalnie miała okrwawione futerko

na szczęście sytuację opanowaliśmy ale Małż mnie jeszcze rano wypytywał jak jego Frenia dziś

najgorzej to mi się Balbinki obcina.. ona ma te paluszki przeokropnie powykręcane.. taka już trafiła a miała może max pół roku.. nie chcę nawet myśleć co jej się przydarzyło, że do takiego stanu się doprowadziła
Następne obcinanie już u naszego weta. On ma magiczny proszek a i tak przed naszym wyjazdem będziemy dziewczynom przegląd robili
