
Berta i Elma
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi
Dzięki dziewczyny

Wiem, że niby przeżywanie to norma.. ale jakoś.. nie wiem.. Dla mnie odejście Halinki nadal jest traumą. Do tego choroba Piguci.. Ona zawsze siedziała przy karmniku i coś jadła. Serce się kraje aż. Znów zleciała do 840.. Kupiłam marumoto ratunkową i na podtuczenie i zobaczymy co z tego będzie. Je chętniej niż moją mieszankę więc ją oszukuję i mieszam
Fajnie chociaż, że nie muszę ze strzykawki bo sama papkę je. Nie je za to siana.. Nie pije, ale jak jej przyłożę poidełko pod pysk, to pochłepta. Wydaje mi się, że dodatkowo siekacze jej siadają. Górne są dziwnie krótkie a dolne długie. Sama nie wiem, czy jest sens już jutro ją brać do weta, bo na narkozę za wcześnie a bez tego ona i tak nic sobie nie pozwoli zrobić
Cieszyłam się też jak głupia z wyjazdu nad morze, że tak tanio się udało znaleźć itp i.. oczywiście zbyt dobrze być nie mogło i musimy wrócić wcześniej. Niby jeden dzień, ale niestety nam za to nikt nie zwróci.
A co będzie z Pigucią jak nas nie będzie? Czy moja mama da radę?
brzuszek ma okrągły (ile to już raz jechałam do weta bo "na pewno ma wzdęcie"
ale oprócz brzusia, to ma też niesamowitą sierść o przeróżnej długości która rośnie w każdą stronę
a na zdjęciu faktycznie salon żółto-pomarańczowy (ANYA, za mało mam pokoi by świnie miały własny). Jak kupiliśmy mieszkanie to od razu projektowaliśmy salon pod zwierzęta. Trzeba było jakoś wcisnąć dwa aqua z żółwiami, rybki, Pipki.. no i troszkę miejsca dla nas trzeba było zagospodarować.. Troszkę ciasno, za dużo osób na raz nas nie odwiedzi ale przynajmniej każdy ma swój kącik. Pipki początkowo jak wypuszczałam, to im ten kawałek odgradzałam. Tak się nauczyły, że teraz niczym nie odgradzam a one dalej niż ten kawałek się nie wypuszczają.. z resztą co ja o wypuszczaniu się piszę. One wyjdą, zrobią kółko, zjedzą co jest do zjedzenia i wracają do siebie..
A na to wszystko mam widok ze swojej miejscówki czyli sofy (widać kawałek na zdjęciu
)
edit.. tak się rozpisałam, że zapomniałam o fotkach
już się poprawiam
jak dobrze mieć sąsiadów

mój 5cio świń (tak, tu jest 5 świń na focie)

Zaklepuję!

i Frecia



nawet sobie tego nie próbuję wyobrażaćCynthia pisze:Najlepiej kroi się na 8 dziewczyny, ja Wam to mówię

Wiem, że niby przeżywanie to norma.. ale jakoś.. nie wiem.. Dla mnie odejście Halinki nadal jest traumą. Do tego choroba Piguci.. Ona zawsze siedziała przy karmniku i coś jadła. Serce się kraje aż. Znów zleciała do 840.. Kupiłam marumoto ratunkową i na podtuczenie i zobaczymy co z tego będzie. Je chętniej niż moją mieszankę więc ją oszukuję i mieszam


Cieszyłam się też jak głupia z wyjazdu nad morze, że tak tanio się udało znaleźć itp i.. oczywiście zbyt dobrze być nie mogło i musimy wrócić wcześniej. Niby jeden dzień, ale niestety nam za to nikt nie zwróci.
A co będzie z Pigucią jak nas nie będzie? Czy moja mama da radę?
tak, to Rifciamartuś pisze: Rifi (dobrze rozpoznałam?) jaki ma piękny okrąglutki brzuszek. Pewnie myśli, że kradzione nie tuczy a tu niespodzianka



a na zdjęciu faktycznie salon żółto-pomarańczowy (ANYA, za mało mam pokoi by świnie miały własny). Jak kupiliśmy mieszkanie to od razu projektowaliśmy salon pod zwierzęta. Trzeba było jakoś wcisnąć dwa aqua z żółwiami, rybki, Pipki.. no i troszkę miejsca dla nas trzeba było zagospodarować.. Troszkę ciasno, za dużo osób na raz nas nie odwiedzi ale przynajmniej każdy ma swój kącik. Pipki początkowo jak wypuszczałam, to im ten kawałek odgradzałam. Tak się nauczyły, że teraz niczym nie odgradzam a one dalej niż ten kawałek się nie wypuszczają.. z resztą co ja o wypuszczaniu się piszę. One wyjdą, zrobią kółko, zjedzą co jest do zjedzenia i wracają do siebie..

A na to wszystko mam widok ze swojej miejscówki czyli sofy (widać kawałek na zdjęciu

edit.. tak się rozpisałam, że zapomniałam o fotkach

już się poprawiam
jak dobrze mieć sąsiadów


mój 5cio świń (tak, tu jest 5 świń na focie)

Zaklepuję!
i Frecia


Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215

http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy

- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi
Patrze na nie i uśmiecham się do laptopa
Piękne te Twoje kudłacze 


Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi
Zdjęcie "zaklepuje" jest super
Świnx! Pieszczoch też tak czasem leży i się z niego śmieje 


- Asita
- Posty: 9428
- Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
- Miejscowość: Sopot
- Kontakt:
Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi
Też się uśmiecham patrząc na foteczki Twoim myszaczków
Wszystkie piękne!!! I zaklepanie super, a ukryta piąta świnka w norce a druga ją zamknęła i pilnuje wyjścia 


Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi
Alvin też lubi zamykać Pieszczocha w norce
Biedak nie umie potem wyjść 


- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi
A moje do norek nie wchodzą
U mnie Geronimo i Czarny na sfinksa się kładą 


- martuś
- Posty: 10218
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Pigi, Fretka, Balbinka, Fifi&Rifi
Raffaello też dla świnek?dortezka pisze: jak dobrze mieć sąsiadów

Nie rozumiem świnek dlaczego w czasie upałów siedzą w norkach albo wchodzą pod kołdrę

A gdzie jedziecie nad morze?