Dzisiaj zabrałam Irbila i Fifiego do Zabrza do pani kardiolog. Z czwartku na piątek Irbil zaczął charczeć, dałam mu leki, no i przestał. Jednak postanowiłam to sprawdzić. Na szczęście serce jest zdrowe. Wątroba powiększona, echogeniczność prawidłowa. Drogi żółciowe w porządku. Za to ma piasek w pęcherzu
Fifi ostatnio zaczął robić kiwkę, no i dobrze, że nie zbagatelizowałam tego, bo mały ma powiększony przedsionek i to sporo. Dostał leki, no i teraz będzie pod kontrolą pani kardiolog. Na szczęście usg brzucha nic niepokojącego nie pokazało.
Sonny to kawał łobuza

Dokucza chłopakom, szczególnie Fifiemu, którego skubie i gryzie. Zastanawiam się nad rozdzieleniem ich, bo tak być nie może
