dziewczynki OK !
choć jakby troszkę "zaniedbane" bo nie są już tak często pieszczone i wypuszczane na pokój do południa przez mamę !
właśnie dlatego, że mamusia moja jest teraz "ograniczona" ruchowo przez chorobę, która Ją dopadła !
jest po zawale serca i straciła wzrok w jednym oku, a na drugie widzi ledwo, ledwo...

nie może więc zajmować się szczegółowymi rzeczami, jak nalewanie herbaty, czy zupy (bo rozlewa obok), nie może wychodzić sama na dwór, nie może czytać, ani patrzeć w TV... świnek też nie bierze już na kolana, bo mogła by je niechcący upuścić (potyka się i ma zachwiania równowagi), jest słaba... jeździmy po różnych lekarzach (okulista, neurolog, hematolog, reumatolog) i bierze mnóstwo leków, ale nie wiele to pomaga

nie będę się tu rozpisywać, bo i czasu nie mam na to, teraz (od miesiąca) cały dom na mojej głowie i staram się to ogarnąć, a jak na złość koleżanka odeszła na emę i pracuję również za Nią, więc po 11 godzin i jestem w domu późno
No, to by tak było w skrócie
pozdrawiam wszystkich, którzy tu zaglądają, bo ja robię to już niestety rzadko
