Dropsio(*) i Cosiek - duet prawie doskonały
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
-
Zaffiro
Re: Dropś - fotogeniczny pan proś i... Małe Białe Coś?
trzymam kciuki
oby to było nic 
-
ANYA
Re: Dropś - fotogeniczny pan proś i... Małe Białe Coś?
Dropsio cokolwoiek to jest to powinno byc wyciete, bo potem sie rozrosnie. Alfie mial kaszaka ktorego nie wycinalam bo byl maly a potem sie tak rozrosl ze nie zauwazylam kiedy no i jest za duzy zeby go wyciac. Do konca zycia bede musiala to pielegnowac.
Dropsiu

Dropsiu
-
Dropsio
Re: Dropś - fotogeniczny pan proś i... Małe Białe Coś?
Obmacalam to cos dokladnie. Maly, twardy, porusza sie razem ze skora wiec podejrzewam, ze jest w skorze. chyba go nie boli, zaczal marudzic dopiero po kilku minutach obmacywania, wiec to raczej go po prostu zdenerwowalo. przycielam wloski w tamtym miejscu zeby moc dokladniej obejrzec, raczej nie ma tam ranki ani zadrapania. Mam nadzieje, ze to kaszak... tak czy siak jak najszybciej bedziemy uderzac do weta, najprawdpopdobniej do Legnicy, podobno jest tam calkiem niezla lecznica i mysle, ze o ile to bedzie kaszak to raczej nie ma sensu stresowac go podroza do Wro.
-
Dropsio
Re: Dropś - fotogeniczny pan proś i... Małe Białe Coś?
jakos we wtorek albo srode bedziemy uderzac do weta do Legnicy do Duo-Wet'u polecanego przez magdalene.s.teraz czekamy na wyniki konkursu z TIVO, chlopcy sie ladnie spisali i szanse na sliczny domek sa 
a tak z innej beczki... zakochalam sie w Casanovie od Nejvi. chlopak juz chyba zarezerwowany, ale nie daje mi spokoju, uwielbiam jednolite slate blue... teraz czekamy na miot w jednej z hodowli teddikow, moze sie trafi wymarzony. mama tez sie w Casanovie zakochala, takze jakies tam miniminimalne szanse sa. jejku, miesiac temu adoptowalam Cosia a juz mysle o trzecim. to jest choroba psychiczna
a tak z innej beczki... zakochalam sie w Casanovie od Nejvi. chlopak juz chyba zarezerwowany, ale nie daje mi spokoju, uwielbiam jednolite slate blue... teraz czekamy na miot w jednej z hodowli teddikow, moze sie trafi wymarzony. mama tez sie w Casanovie zakochala, takze jakies tam miniminimalne szanse sa. jejku, miesiac temu adoptowalam Cosia a juz mysle o trzecim. to jest choroba psychiczna
-
katiusha
Re: Dropś - fotogeniczny pan proś i... Małe Białe Coś?
Jak to choroba, to masz jeszcze czas
Osobiście miałam zostać przy dwóch, a już cztery biegają, i to za małżowym przyzwoleniem
Jakby bezjajeczny był, to dym bym w domu zrobiła
Stasio cały czas kombinuje, co by kolejnego prosia adoptować 
- sanedie
- Posty: 337
- Rejestracja: 19 lut 2015, 21:41
- Miejscowość: Katowice
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
-
Dropsio
Re: Dropś - fotogeniczny pan proś i... Małe Białe Coś?
Dziękujemy
Cosiek się ucieszy, on kocha kryjówki 
- dortezka
- Posty: 7496
- Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
- Miejscowość: Wrocław
- Kontakt:
Re: Dropś - fotogeniczny pan proś i... Małe Białe Coś?
pierwsze miejsce? kurcze.. w zasadzie to było chyba do przewidzenia
niestety doświnianie to choroba nieuleczalna..
katiusha ja miałam mieć 1.. potem 2 a skończyłam na 6ciu
Dropsio, nie martw się na zapas. Jak rusza się ze skórą to może być faktycznie kaszak. Zobaczysz co powie wet. I ja w zasadzie jestem przeciwna wycinaniu jeśli nie ma potrzeby ale to już musisz zadecydować razem z wetem. Balbina miała kaszaka.. obserowaliśmy i w zasadzie skończyło się na tym, że ma placka w którym kiedyś był kaszak. Nic się nie odnawia i nie było potrzeby cięcia. To samo u Pigutki. Też ma malutkiego guzka który rusza się razem ze skórą i który od pół roku nie urósł nawet o milimetr. Każda narkoza to jednak ryzyko..
niestety doświnianie to choroba nieuleczalna..
katiusha ja miałam mieć 1.. potem 2 a skończyłam na 6ciu
Dropsio, nie martw się na zapas. Jak rusza się ze skórą to może być faktycznie kaszak. Zobaczysz co powie wet. I ja w zasadzie jestem przeciwna wycinaniu jeśli nie ma potrzeby ale to już musisz zadecydować razem z wetem. Balbina miała kaszaka.. obserowaliśmy i w zasadzie skończyło się na tym, że ma placka w którym kiedyś był kaszak. Nic się nie odnawia i nie było potrzeby cięcia. To samo u Pigutki. Też ma malutkiego guzka który rusza się razem ze skórą i który od pół roku nie urósł nawet o milimetr. Każda narkoza to jednak ryzyko..
Wątek moich Pipulek: 
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658
Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy
- Lilith88
- Posty: 4733
- Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
- Miejscowość: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Dropś - fotogeniczny pan proś i... Małe Białe Coś?
Ja chyba coś ominęłam.. Jakie pierwsze miejsce? 

