Wciąganie zielonych ofiar do jaskini na pożarcie
Co do mostków-schodków. Ja na początku zrobiłam takie wejście dla moich miśków z rollborderu usztywnionego po bokach. 2 razy jednak zauważyłam, że między szczebelki Żurkowi zablokowały się paluszki i on próbował wyrwać łapkę z tego. Od razu nałożyłam sztuczną trawę na wierzch, bo to nie wiadomo czy łapka się nie uszkodzi. Nie wiem, ale chyba na takich mostkach (u mnie robią za tunele, mam takich 4

) też są szczeliny między gałązkami. Ale każdy i tak dostosowuje to do swoich potrzeb i przyzwyczajeń myszaczków
