Nie pije, nie je, biegunka

Biegunki, zatwardzenia, wzdęcia, zapalenie jelit, nieprawidłowa waga;

Moderator: Dzima

Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10203
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Nie pije, nie je, biegunka

Post autor: martuś »

Super, że jest poprawa :jupi:
Obrazek
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15290
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Nie pije, nie je, biegunka

Post autor: sosnowa »

Też się bardzo cieszę!
parafinę mi polecono w Medicavecie, ale dzięki za sygnał, dopytam.
Awatar użytkownika
pucka69
Wiceprezes ds. finansowych
Posty: 13512
Rejestracja: 07 lip 2013, 18:40
Miejscowość: Warszawa - Ursynów
Lokalizacja: Warszawa - Ursynów
Kontakt:

Re: Nie pije, nie je, biegunka

Post autor: pucka69 »

Stosuję parafinę w różnych przypadkach na polecenie weta. Nie wiem co się tam ma posklejać w jelitach skoro to jest olej i przelatuje bez wchłaniania powodując "poślizg". Wiadomo że każdy wet co innego zaleca, ale nie znaczy to, że środki stosowane przez kogoś innego są niedobre. No i trudno mi się wypowiedzieć o Laktocośtam i pytać o niego weta, nie znając jego nazwy.
Obrazek
Sensibles

Re: Nie pije, nie je, biegunka

Post autor: Sensibles »

Najwidoczniej wg weta, którego o to pytałam, może powodować poboczne działania, niekoniecznie pożądane, bądź może kiedyś ktoś podał i się tak stało... nie wiem, nie pytałam, dlaczego tak sądzi ani co warunkuje jego zdanie. Zapytałam, bo ktoś wyżej polecił i napisał mi, żebym przed podaniem skonsultowała to z wetem. Nie jestem weterynarzem, ani lekarzem, ani ekspertem od układów pokarmowych czy też substancji stosowanych w lecznictwie i nie chcę się wypowiadać, jak to według mnie działa, bo po prostu nie wiem. Skonsultowałam i daję tutaj odpowiedź, może jednak jest w tym ziarnko prawdy. Ja nie podałam, weci poradzili sobie innymi sposobami. ;)


Funiek nie chce jeść sam swojej karmy.. sianko wcina, karmy nie. Wodę pije tylko ze strzykawki, do poidełka nawet nie podejdzie, jak postawiłam w miseczce to raz pyszczek zamoczył i na tym koniec. Wet powiedziała, że mogły mu się zrobić jakieś nadżerki w jamie ustnej, gdzieś za ząbkami. Tego podobno nie widać przy takim "normalnym badaniu" w sensie przy normalnym oglądaniu jamy ustnej i gardła tymi przyrządami, i że do tego trzeba świnkę znieczulać (zapewne narkoza, tak sądzę, bo jak inaczej?) i wtedy to jakoś dokładniej oglądać, jak coś się ukaże to posmarować czymś czy jakoś to usunąć... było coś takiego robione u waszych świnek?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Układ pokarmowy”